Wlaźnik w gorącym okresie transferowym wybrał się na urlop, a później na Twitterze napisał, że pracuje. Zapomniał jednak wyłączyć lokalizację i Twitter ujawnił, że Wlaźlik pisał z Teneryfy. Dymisji dyrektora sportowego żądali kibice Widzewa. Widzew poinformował, że Wlaźlik sam podał się do dymisji, a umowę rozwiązano za porozumieniem stron.
Obecnie zarząd Widzewa liczy więc trzy osoby. Oprócz prezesa Pawła Młynarczyka pracują w nim Agata Gensieniec i Michał Kulesza.
To że nie ma mnie w Polsce, nie znaczy, że odpoczywam. Zawodnicy sami się nie sprzedadzą.
— Michał S. Wlaźlik (@MSWlazlik) czerwiec 11, 2014
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?