Gdyby piłkarze Widzewa utrzymali do końca meczu z Miedzią w Legnicy wynik 1:0, oceny byłyby wyższe. Niestety, wygrana wymknęła się z rąk. Jak to się stało? Kto zawinił? Czy wszystkiemu winien koronawirus? Chyba jednak nie.
Oceniamy piłkarzy Widzewa w skali od 0 do 5.
OCENY CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH
Miłosz Mleczko - 1. Do 92 minuty nie miał strzału w światło bramki. Wybił na róg ostre dośrodkowanie i wydawało się, że bezrobotnemu w tym meczu naszemu bramkarzowi nic złego się nie przytrafi. Niestety, popełnił błąd, odbił piłkę po strzale głową przed siebie i wobec dobitki był już bezradny.
Łukasz Kosakiewicz - 3. Popisał się długim rajdem przez pół boiska, po którym Filip Becht strzelił bramkę.
Michał Grudniewski - 2. Tworzył solidną parę stoperów z Danielem Tanżyną, ale ostatnia akcją zepsuł dobrą opinię, na którą ofiarnie zapracował.