Michał Baranowski, mieszkaniec Brzezin pozwał archidiecezję łódzką. Chodzi o zbyt wysokie jego zdaniem opłaty cmentarne za pochówek. Ma nadzieje, że w jego ślady pójdą inni.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Mieszkaniec Brzezin pozwał archidiecezję łódzką. Pogrzeb kosztował prawie 5 tys. zł

Michałowi Baranowskiemu umarł tata. W kancelarii cmentarnej w Brzezinach usłyszał, że ma zapłacić 4780 zł.

- A był to dopiero początek wydatków, z których wiele jest naliczanych nieuczciwie – dodaje. Postanowiłem więc wejść na drogę sądową, żeby odzyskać niesłusznie zapłacone pieniądze i uchronić innych przed podobnymi kosztami w przyszłości.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Stop Cmentarnemu Wyzyskowi. Ten ruch planuje kolejne pozwy

Do tej pory do sądu skierowano dwa pozwy. Podobno zapowiadane są kolejne. Mieszkańcy Brzezin chcą, żeby opłaty pobierane na cmentarzu wynikały z kosztów jego funkcjonowania, a nie były źródłem zarobku dla Kościoła.

[cyt]- Zjednoczyliśmy się w proteście i zjednoczymy się w pozwach - mówi Sławomir Pawlik, założyciel ruchu Stop Cmentarnemu Wyzyskowi. -Dwie osoby już złożyły pozew, a kolejne to rozważają, co świadczy, że niezadowolenie społeczne nie słabnie, a wręcz się nasila. [/cyt]

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH

Wyzysk podczas kopania grobów?

Adwokat Sebastian Głogowski, pełnomocnik Michała Baranowskiego wyjaśnia, że powództwa oparte są między innymi na wyzysku, którego dopatrują się w czynności kopania grobów przy pomocy koparki, a kwota jaką pobiera Archidiecezja Łódzka wynosi dwa tysiące złotych, gdzie rynkowa cena takiej usługi jest co najmniej dwukrotnie niższa.

- Zwróciliśmy się również z żądaniem zwrotu nienależnie pobranych opłat, jak opłata za dochowanie do grobu, opłata za otwarcie bramy cmentarnej, czy opłata za możliwość postawienia pomnika – wylicza adwokat Piotr Majewski, pełnomocnik Michała Baranowskiego. - Zgodnie z regulaminem cmentarza, wszystkie te opłaty mieszczą się już w zapłaconej kwocie za udostępnienia miejsca pochówku. Oznacza to, że zostały pobrane podwójnie.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH