Mieszkańcy Dalikowa będą sami wytwarzać sobie prąd

Zainteresowanie było jednak dużo większe. Chętnych na ogniwa fotowoltaiczne z unijnym dofinansowaniem z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich było około 150 osób. Gminni urzędnicy musieli zorganizować losowanie. Szczęśliwcy mają zamontowane na domach ogniwa fotowoltaiczne zdolne do produkcji jednego kilowata prądu. Instalacja na urzędzie gminy jest sześciokrotnie wydajniejsza.

- Nie mogliśmy pozwolić sobie na większą liczbę instalacji ze względu na krótki okres realizacji przedsięwzięcia - tłumaczy Paweł Szymczak, wójt gminy Dalików. - Wiosną okazało się, że zostało do wykorzystania jeszcze trochę środków w PROW i ogłoszony został nabór wniosków na ogniwa, a już do połowy października trzeba było rozliczyć to przedsięwzięcie. Zdecydowaliśmy się na realizację inwestycji przy zastosowaniu uproszczonego trybu zamówień publicznych, bez potrzeby rozpisywania przetargu.

Nie tracąc czasu na procedurę przetargową, udało się opracować Program Funkcjonalno-Użytkowy dla tych instalacji i w połowie sierpnia sięgnąć po blisko 118 tys. zł unijnego dofinansowania, które pozwoliło osobom, mającym szczęście w losowaniu, wyposażyć domy w ekoelektrownie małej mocy za niespełna 2 tys. zł, podczas gdy koszt takiego ogniwa przekracza 11 tys. zł. Od stycznia instalacje włączone zostaną do sieci energetycznej i ich posiadacze będą mogli produkować prąd na własne potrzeby.