Mieszkańcy domków na Radogoszczu w Łodzi mają wyburzać przybudówki z łazienkami. Dom ma wyglądać jak po wojnie

Domki na Osiedlu Ziołowa-Podbiałowa, stojące nieopodal bloków Radogoszcza-Zachodu, to zabudowa jeszcze z czasów wojny, dokończona w pierwszych latach po wyjściu niemieckich okupantów z Łodzi. Dlatego obecnie są one objęte nadzorem konserwatora zabytków. Jednak przez powojenne dekady mieszkańcy osiedla wznosili przybudówki, w których aktualnie często mieszczą się łazienki.

W takiej przybudówce kąpie się m.in. Halina Kowalska, mieszkanka ulicy Podbiałowej.

Przybudówka stała już, kiedy się tutaj wprowadziłam w 1988 r. – opowiada łodzianka.

Ale już sama lokatorka zainwestowała m.in. w wygodną wannę czy w zestaw szafek. Innego pomieszczenia z toaletą w mieszkaniu Haliny Kowalskiej nie ma. Łodzianka zajmuje je razem z niepełnosprawnym synem.

„Lokal otrzymali Państwo wraz z powierzchnią przybudówki, natomiast pomieszczenie łazienki zostało wydzielone bez zgody wynajmującego” (czyli Urzędu Miasta Łodzi) – twierdzi w piśmie do Haliny Kowalskiej (z wiosny tego roku) Marcin Pawlak p.o. dyrektora Zarządu Lokali Miejskich UMŁ.

List stwierdza, że przybudówka pochodzi sprzed 1988 r. i nie udało się ustalić, kto ją wykonał, ale, tak czy inaczej, jest nielegalna.

Przybudówkę należy rozebrać i przywrócić budynek do stanu pierwotnego z uwagi na brak zgodności dobudowy z wymaganiami zawartymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego – sumuje dyrektor Marcin Pawlak.

Z pisma dyrektora wynika, że chodzi o plan uchwalony przez łódzkich radnych miejskich w 2012 r. dla terenu, na którym stoją domki.

Roszczenia wobec Haliny Kowalskiej to tylko jeden z przypadków na osiedlu – na którym, według jego mieszkańców, jest ponad sto takich przybudówek, choć UMŁ wylicza, że decyzji o rozbiórkach jest mniej.

Pomoc mieszkańcom Osiedla Ziołowa-Podbiałowa zadeklarowała we wtorek (20 lipca) Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, ostatnio najbardziej znana z inicjatywy referendum w sprawie odwołania ze stanowiska prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (trwa okres przewidziany na zbiórkę podpisów, potrzebnych do organizacji takiego głosowania).

Zdaniem Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom „wszystko wskazuje na to, że urzędnicy dążą do wysiedlenia wielu rodzin, bo prezydent chce sprzedać całą ulicę, bez bonifikat” (chodzi o bonifikaty przysługujące z mocy prawa przy przekształcaniu lokali z komunalnych na własnościowe).

„To nie miasto, ale Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał 21 decyzji o rozbiórce samowoli budowlanych w tamtejszych budynkach, m.in. dobudowanych samowolnie przez obecnych oraz byłych lokatorów pomieszczeń” – kontruje biuro prasowe UMŁ. – „Administracja widzi dwa możliwe rozwiązania: oczywiście rodziny mogą zgodzić się na rozbiórkę i pozostać w mieszkaniu pomniejszonym o wybudowane nielegalnie pomieszczenie – lub Zarząd Lokali Miejskich wskaże inny lokal zamienny, zgodny z ostatnią umową najmu np. jeśli ktoś ma w umowie najmu 2 pokoje, kuchnia i wc, taki lokal zamienny zostanie mu zaproponowany”.