Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Mileszek nadal czekają na przejście przez tory przy Henrykowskiej

Agnieszka Magnuszewska
Mieszkańcy Mileszek wciąż czekają aż PKP PLK odtworzy przejście przez tory przy ul. Henrykowskiej. Zlikwidowano je w momencie rozpoczęcia modernizacji dworca Łódź - Widzew. Okazuje się, że po zmianie przepisów przejście w poziomie zero nie będzie możliwe.

Mieszkańcy Mileszek od kilku lat piszą pisma do PKP PLK, urzędu marszałkowskiego i łódzkiego magistratu by ich osiedle zostało skomunikowane z południową częścią Widzewa. Wcześniej umożliwiało to przejście przez tory przy ul. Henrykowskiej. Nie dość, że miało ono zostać odtworzone po zakończeniu modernizacji stacji Łódź - Widzew, to jeszcze planowano, że tunel, który powstał pod stacją zostanie przebity do ul. Kosodrzewiny. Jednak skończyło się tylko na planach snutych przez mieszkańców. PKP PLK zakończyło budowę tunelu na trzecim peronie. Kto za to odpowiada? Zarówno władze Łodzi jak i marszałek województwa zapewniają, że apelowały do PKP PLK o wydłużenie terenu.

- Jednak w ostatnim piśmie PKP PLK informuje nas, że władze Łodzi nie były zainteresowane przedłużeniem tunelu do ul. Kosodrzewiny. Zależało im jedynie by podczas modernizacji torów zostawić miejsce na podpory przyszłej estakady, która ma być częścią przedłużenia ul. Puszkina - podkreśla Jan Podkówka, przewodniczący Rady Osiedla Mileszki.

CZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy Mileszek nie mogą doczekać się tunelu pod torami na stacji Łódź Widzew

PKP PLK podkreśla w piśmie z 4 lutego, że zakres projektu, w tym budowa przejścia podziemnego, został ustalony w studium wykonalności z 2009 r. Ponoć na etapie opracowywania studium dla przejścia podziemnego spółka uwzględniła plany Urzędu Miasta Łodzi, dotyczące wydłużenia ul. Puszkina poprzez budowę estakady nad torami. PKP PLK zapewnia, że w trakcie narad koordynacyjnych z udziałem przedstawicieli łódzkiego magistratu omawiano wpływ budowy estakady na układ torowy i zgodnie z sugestiami magistratu tory zostały wybudowane tak by była możliwość postawienia podpór estakady.

PKP PLK dodaje, że nie jest też właścicielem gruntów pod zaplecze Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, przez które musiałoby prowadzić potencjalne przedłużone przejście podziemne. Poza tym obecne nie ma możliwości budowy wydłużenia tunelu na stacji Łódź -Widzew. Natomiast w przypadku przejścia na Henrykowskiej PKP PLK bada możliwość wybudowania go pod torami. PKP PLK podkreśla, że inwestycja ta jest możliwa po uzyskaniu dofinansowania ze strony Urzędu Miasta Łodzi.

Mieszkańcy Mileszek przedstawili pismo od PKP PLK prezydent Łodzi podczas środowych konsultacji na Widzewie. Zapytali ją, jak to możliwe, że Zarząd Dróg i Transportu obiecywał im odtworzenie przejścia przy Henrykowskiej już w grudniu.

CZYTAJ TEŻ: Północna część Łodzi też chce mieć tunel

- W październiku osobiście pytałam dyrektora Zarządu Dróg i Transportu (Grzegorz Nita - red.) kiedy zostanie odtworzone przejście przy Henrykowskiej. Odpowiedział, że do końca grudnia na pewno ono będzie. Jednak mamy kwiecień i przejścia nie ma - podkreśla Helena Kaczmarek z ul. Henrykowskiej. - Natomiast robotnicy, którzy pracowali przy modernizacji torów już dawno mówili , że przejścia przy Henrykowskiej nie będzie. Dlaczego dyrektor ZDiT nas okłamał?

Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, która w środę spotkała się z mieszkańcami Mileszek, zapewniła, że na pewno nie zostali celowo okłamani. Natomiast dyrektor Nita mógł nie wiedzieć, że w ubiegłym roku zmieniły się przepisy. Obecnie nie można robić przejść w poziomie zero jeśli w danym miejscu znajdują się więcej niż dwa tory. A tak właśnie jest w pobliżu ul. Henrykowskiej. Natomiast Grzegorz Misiorny, zastępca dyrektora ZDiT, podkreślił, że urząd prowadzi rozmowy z PKP PLK o budowie przejścia podziemnego nowoczesną technologią tzw. przeciskiem.

- Jedno z pierwszych pism wysłanych do nowych władz PKP PLK dotyczyło konieczności skomunikowania ul. Kosodrzewiny z południową częścią Widzewa poprzez przejście przez tory. A podczas ostatniego spotkania z PKP PLK, które odbyło się kilka tygodni temu, nowy wiceprezes spółki przyznał, że dostrzega ten problem. Temat na pewno nie jest zamknięty, ale jest to teren PKP PLK i nie mogę realizować inwestycji na ich terenie bez ich zgody. Nawet gdybym chciała zainwestować miejskie środki. Niestety, tunel nie kwalifikuje się do inwestycji celu publicznego, więc nie możemy terenu wywłaścić - podkreśla Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. - Natomiast nie mam wpływu na to, co odnośnie przedłużenia tunelu pisze PKP PLK. Mogę tylko przedstawić swoje pisma, które w tej sprawie wysłałam do PKP PLK i notatkami z komitetów sterujących, w których brali udział przedstawiciele spółki. PKP PLK nie była zainteresowana przebudową tego przejścia od 5 lat.

CZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy łódzkich Stoków wyjdą na ulicę Widzewską

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki