Mieszkańcy złożyli skargę na zbyt wysoki czynsz

- Płacimy aż 160 procent podstawowego czynszu, bo nadal miasto uważa, że nasze bloki są nowe. A tak naprawdę najmłodsze mają osiem lat, przy czym gwarancja jest tylko na trzy lata - podkreśla Piotr Nowakowski z ul. Wojewódzkiego. - W ten sposób stawka za 1 metr kwadratowy to aż 8,03 zł.

Pod pismem podpisali się też mieszkańcy południowej części Olechowa, gdzie bloki mają średnio pięć lat. Lokatorzy podkreślają, że stawki nie powinny być tak wysokie, bo ich osiedle jest na peryferiach miasta.

- W pobliżu osiedla jest stacja cargo, gdzie przeładowywane są substancje toksyczne. To bardzo niebezpieczne, więc nasze bloki w ogóle nie powinny tu powstać - podkreśla Piotr Nowakowski.

Skargę złożono do prezydent Hanny Zdanowskiej i Tomasza Kacprzaka, przewodniczącego Rady Miejskiej.

- Skargę skierowano do komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej, a następnie trafi ona na sesję. Powinna być rozpatrzona w ciągu miesiąca - wyjaśnia Kacprzak.

Wyjściowa stawka czynszu w budynkach komunalnych to 4,19 zł. Od marca wzrośnie ona do 5,02 zł. Magistrat podkreśla, że średni czynsz w mieszkaniach komunalnych to 2,5 zł za 1 m kw. Natomiast powinna wynosić 11 złotych, by utrzymać budynki w dobrym stanie. Niestety, obecnie aż 15 proc. z nich nadaje się do wyburzenia.

Jeżeli budynki komunalne nie będą w najbliższym czasie remontowane, to w ciągu 10 lat powinno zostać ich zburzonych aż 50 proc. Dlatego wiceprezydent Arkadiusz Banaszek podkreśla, że stawkę czynszu trzeba zacząć szybko urealniać. Niestety, najbardziej odczują to mieszkańcy Olechowa, gdzie stawki czynszu są najwyższe. Obowiązują one tylko w 3 proc. budynków komunalnych. Ze względu na podwyżki radni SLD chcą by na dodatki mieszkaniowe przekazać dodatkowe 1,5 mln zł.

współ. Jolanta Sobczyńska

CZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy Olechowa protestują przeciw podwyżce czynszu