- Łódzkie MPK zerka na Warszawę, a nie widzi bałaganu pod własnymi nogami. Pomijam już to, że jak się zakupi migawkę przez internet, to trzeba ją aktywować w punkcie sprzedaży biletów. Było już to omawiane wiele razy. Jednak w ubiegłym tygodniu dowiedziałem, że za nową migawkę nie mogę zapłacić kartą.
Oczywiście dopiero wtedy, gdy pojechałem po jej odbiór na pl. Niepodległości. Dobrze, że miałem przy sobie więcej gotówki - oburza się pan Marcin. - Pracownicy MPK chcą żeby na naszą migawkę można było wgrywać też warszawską, ale nie pomyślą o tym, żeby łodzianom ułatwić jej zakup. Zresztą może lepiej byłoby wprowadzić jeden bilet miesięczny dla Łodzi i Pabianic - dodaje nasz Czytelnik.
MPK zaznacza, że od początku informowało o możliwości płacenia kartą za migawkę tylko w punkcie obsługi klienta przy ul. Narutowicza 77. - Przy płatności kartą pobierane jest kilka procent prowizji, więc do miasta wpływa mniej pieniędzy ze sprzedaży biletów. Nie jest to dla nas opłacalne, dlatego nie planujemy zwiększenia liczby punktów, w których można płacić kartą - mówi Marcin Małek, rzecznik MPK. -Z biletem miesięcznym można jeździć do Pabianic, wystarczy kupić bilet aglomeracyjny. Obowiązuje on jednak tylko w tramwaju linii 41.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?