Pomimo nieobecności na Rajdzie Świdnickim-Krause, Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk przystępowali do finałowej rundy sezonu mistrzostw Polski z ogromną przewagą punktową. Ich niesamowita szybkość, absolutna dominacja i lekcje wyciągnięte z mistrzostw Europy sprawiły, że na tym etapie już wyłącznie katastrofa mogła sprawić, aby duet ORLEN Team nie wyjechał z Koszyc z tytułem.
Ostatecznie załoga wygrała aż siedem odcinków specjalnych i zarazem cały rajd w klasyfikacji generalnej z dużą przewagą nad rywalami. To mogło oznaczać tylko jedno – tytuł mistrzów Polski trafia w ręce Mikołaja Marczyka i Szymona Gospodarczyka. Dodajmy – już drugi tytuł po sukcesie z 2019 roku, kiedy to Mikołaj Marczyk został najmłodszym mistrzem Polski w historii.
Tytuł zdobyty w tak przekonującym stylu potwierdził, że "Miko" i Szymon to obecnie zdecydowanie najszybsza załoga na krajowym podwórku. Sukcesy na arenie międzynarodowej uświadamiają też, że mamy do czynienia z jednymi z największych talentów młodego pokolenia na świecie. Nie bez przyczyny duet ORLEN Team jest przez ekspertów oceniany rajdowymi gwiazdami i mistrzami przyszłości tego sportu.
Kolejnym startem załogi będzie Rajd Węgier stanowiący 7. rundę Rajdowych Mistrzostw Europy. Do tego startu Marczyk i Gospodarczyk przystąpią już jako mistrzowie Europy juniorów, których w tym roku wyłoniła punktacja Michelin Talent Factory. Duet znajduje się obecnie również na pozycji wiceliderów mistrzostw Europy w klasyfikacji generalnej, ustępując wyłącznie doświadczonemu Andreasowi Mikkelsenowi – wielkiej gwieździe mistrzostw świata WRC.
Rajd Węgier odbędzie się już a najbliższy weekend - w dniach 22-24 października na odcinkach specjalnych w okolicach miejscowości Nyíregyháza.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?