Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął miesiąc od zamknięcia odcinka ul. Kilińskiego, co miało potrwać „dwa, trzy dni”

Piotr Jach
Piotr Jach
Od 22 maja, od wykonania częściowej rozbiórki kamienicy, nic się tam nie dzieje...
Od 22 maja, od wykonania częściowej rozbiórki kamienicy, nic się tam nie dzieje... Piotr Jach
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Łodzi opublikował w mediach społecznościowych komunikat dotyczący częściowo rozebranej, grożącej zawaleniem kamienicy przy ul. Kilińskiego 49. Przypomina w nim, że obiekt jest wpisany do rejestru zabytków i jako taki podlega ochronie prawnej.

„Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wydawał pozwolenia na działania prowadzone w związku z rozbiórką i robotami budowlanymi na terenie i w otoczeniu zabytkowej kamienicy przy ul. Kilińskiego 49. Zgodnie z polskim prawem kamienica przy ul. Kilińskiego 49 musi zostać zabezpieczona przez Miasto Łódź zgodnie ze sztuką budowlaną i konserwatorską. Z informacji publicznych wynika, że Miasto Łódź zamiast wyremontować zabytkową kamienicę, będzie dążyć do jej wyburzenia i wykreślenia z rejestru zabytków. Skreślenie z rejestru następuje na podstawie decyzji ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Do czasu wydania takiej decyzji – co dotąd nie nastąpiło - zabytek podlega ochronie. W związku z powyższym, Łódzki Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał decyzję nakazującą właścicielowi kamienicy zabezpieczenie konstrukcji budynku frontowego przed zawaleniem, przykrycie i zabezpieczenie zawalonego dachu budynku frontowego, demontaż i przechowanie w odpowiednikach warunkach oryginalnego wyposażenia budynku frontowego: sztukaterii, stolarki drzwiowej i okiennej, balustrad z klatek schodowych.” - czytamy w komunikacie.

Zabytek czy ruina?

Rzecznik prasowy prezydenta miasta Łodzi komentuje:

- Od początku mówiliśmy, że naszym zdaniem jedynym wyjściem jest ocalenie elementów zabytkowych, wyburzenie i odbudowa nieruchomości. Po to latami staraliśmy się, by zostać jej właścicielem, by ją za wszelką cenę uratować w ramach rewitalizacji. Niestety, stan kamienicy po ostatniej zimie był i pozostaje tragiczny, a jej remont jest nieopłacalny i niemożliwy zdaniem specjalistów – mówi Marcin Masłowski. - Nadzór budowlany podzielił nasze obawy co do stanu kamienicy, zgadzając się na jej częściowe wyburzenie. Ale to za mało. Nieruchomość grozi zawaleniem, dlatego ruch na ulicy jest wstrzymany. I nie wiadomo, kiedy tramwaje wrócą na swoje trasy. Ruch należy do konserwatora. Zdaniem miasta żądanie zabezpieczenia kamienicy nie jest rozwiązaniem. Z ekspertyzy zamówionej przez Zarząd Lokali Miejskich u niezależnych specjalistów z zakresu prac konstrukcyjno-budowlanych jasno wynika, że nawet próba takiego wykonania zabezpieczenia jest obarczona ryzykiem zawalenia budynku, a tym samym stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia robotników, którzy mieliby to zabezpieczenie wykonać. 

Ratusz zlecił specjalistom wykonanie inwentaryzacji architektonicznej oraz ekspertyzę konserwatorską kamienicy. Budynek jest już w 90% przeskanowany (użyto technologii nieinwazyjnej, by nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo przebywania w rozsypującej się budowli).
Przypomnijmy – 20 maja br. inspekcja kontrolująca stan kamienicy przy ul. Kilińskiego 49 stwierdziła, że doszło tam do katastrofy budowlanej – zawaliła się m.in. część dachu oficyny. Poinformowany o tym Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o częściowej rozbiórce budynku w celu jego zabezpieczenia. Jednocześnie łódzki magistrat, dla bezpieczeństwa, zdecydował o zamknięciu dla ruchu odcinka ul. Kilińskiego od ul. Narutowicza do ul. Jaracza. Prace rozbiórkowe wykonano już 22 maja, ale – wg opinii PINB – stan techniczny budynku nadal stanowi zagrożenie.

Miesięcznica

Wartki przepływ dokumentów między trzema instytucjami (UMŁ, PINB i WUOZ) nie zmienia faktu, że ul. Kilińskiego pozostaje wyłączona z użytkowania już od miesiąca, a kiedy mogłaby wrócić do użytku, tego nikt nie jest w stanie powiedzieć. Urzędnicy magistratu obstają, że dojdzie do tego dopiero w momencie, gdy uzyskają pewność, że budynek nie stanowi dla nikogo zagrożenia.
Na linii WUOZ – UMŁ (a przy okazji też PINB) rysuje się konflikt, który niełatwo będzie rozwiązać. Nadzór budowlany już kilkakrotnie zalecał rozbiórkę przynajmniej części budynku, którego stan techniczny od lat budził liczne obawy. Służby konserwatorskie niezmiennie się temu sprzeciwiają.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Minął miesiąc od zamknięcia odcinka ul. Kilińskiego, co miało potrwać „dwa, trzy dni” - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki