Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minęło 7 lat od pożaru zabytkowego kościoła w Mileszkach. Jak teraz wygląda?

Anna Gronczewska
Grzegorz Gałasiński/Jarosław Kosmatka/archiwum Dziennika Łódzkiego
Niedawno minęło siedem lat od pożaru zabytkowego kościoła pw. św. Doroty w łódzkich Mileszkach. Był to najstarszy zabytek Łodzi. Dziś kościół jest odbudowywany. Stoją jego ściany, a niedługo dach zostanie pokryty gontem

Pożar wybuchł w poniedziałek 31 sierpnia 2015 roku około czwartej nad ranem. Zadziałał system monitoringu przeciwpożarowego. Na miejsce przyjechały jednostki zawodowej i ochotniczej straży pożarnej. Kościół spłonął doszczętnie. Przyczyną było zwarcie instalacji elektrycznej. Od razu zaczęto myśleć o jego odbudowie. Od początku parafianie z Mileszek zapowiedzieli, że chcą odbudować świątynie. Chcieli też by była drewniana i stanowiła kopię spalonego kościoła. Wszystko długo trwała, ale od miesięcy trwa budowa.

- Kościół jest obkładany z zewnątrz deskami – mówi ks. Roman Kurzdym, proboszcz parafii św. Doroty w Mileszkach.- Wcześniej ściany kościoła ocieplono. Być może w październiku na dachu zostanie położony gont. Mamy założyć zabezpieczenie przeciw pożarowe. Może uda się jeszcze w tym roku wewnątrz założyć ogrzewanie.

Kiedy budowa kościoła w Mileszkach zostanie ostatecznie zakończona jeszcze nie wiadomo. Może uda się to w przyszłym roku? Na razie msze św. odprawiane w tymczasowej kaplicy. Ale być może pasterka odbędzie się w ścianach odbudowywanego kościoła.
Ale większość kościółka powstała na... Podhalu. Do Łodzi została przywieziona w częściach.

Nowy kościół w Mileszkach ma być możliwie wierną rekonstrukcją XVIII-wiecznego budynku. Jednak zamiast oryginalnego modrzewia zdecydowano się na bale jodłowe. Powodem jest większa dostępność tego drewna w dobrej jakości. Drewniane ściany mają być sztucznie postarzone techniką stosowaną już m.in. na Stacji Radegast, by kościółek sprawiał wrażenie starego. Projekt budynku przygotował łódzki architekt i były wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski.

W konstrukcji są wykorzystane niespalone elementy starej budowli. Pierwszy kościół w Mileszkach zbudowano już w 1048 roku. Była to w zasadzie kaplica. Powstał on w miejscu kontyny, czyli domu pustelnika. Nie wiadomo co stało się z pierwszym kościołem. Może zniszczył go ząb czasu, a może spalił się? Z zapisów kroniki parafialnej wynika, że drugi drewniany kościółek wybudowano między 1415 a 1418 rokiem. Stanął on w tym miejscu, gdzie znajduje się obecna świątynia. Zbudował go Maciej z Mileszek za pozwoleniem arcybiskupa gnieźnieńskiego, Fryderyka Kardynała Jagiellończyka. Kościół ten spalił się.

Niestety kronika parafialna nie podaje w jakich okolicznościach doszło do pożaru. Miał on miejsce w 1543 roku. W tym samym roku wybudowano kolejny kościół, z bali modrzewiowych, kryty gontem,. Ale i ten kościółek, pod wezwaniem św. Doroty, spotkało nieszczęście. W 1767 roku znów wybuchł pożar. Na szczęście ogień nie strawił całej świątyni. Nie trzeba było jej na nowo budować, wystarczył gruntowany remont.

Pożar zabytkowego kościoła w Mileszkach był wielką stracą dla całej łódzkiej kultury. Spłonęła nie tylko świątynia, ale i jej zabytkowe wyposażenie. M.in. trzy ołtarze z początku XVIII wieku. Ogień pochłonął płaskorzeźbę przedstawiającą koronację Najświętszej Maryi Panny. Słynęła ona z cudów. Istniała też księga w której zapisywano otrzymywane łaski, ale zaginęła podczas drugiej wojny światowej. Utworzono ją w 1665 roku.

Stracone zostały też pochodzące z początku XVII rzeźby św. Wojciecha i św. Stanisława. Spłonęły rzeźby przedstawiające Matkę Boską z Dzieciątkiem, św. Dorotę i św. Barbarę. Pochodziły z początków XV wieku. W kościele znajdowały się też rzeźby Matki Boskiej i św. Jana z grupą Ukrzyżowania z połowy XVI. Ogień zniszczył ambonkę z XVII wieku, barokowe konfesjonały...

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki