MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minister edukacji komentuje zmiany na liście lektur. Jak na nową listę lektur zareagowali nauczyciele?

Magdalena Ignaciuk
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nowa lista lektur wciąż wzbudza emocje. Chociaż nauczyciele wydają się być zadowoleni ze zmian wprowadzonych przez ministerstwo, co jakiś czas możemy słyszeć głosy krytyki nowej podstawy programowej. Barbara Nowacka skomentowała zmiany na liście lektur: „Smoleńska poezja Rymkiewicza i sekta smoleńska nie jest tym, co powinno być w kanonie lektur”. Jak nową listę oceniają nauczyciele? Oto ich wypowiedzi.

Spis treści

Barbara Nowacka o liście lektur

Nowacka wyjaśniła, dlaczego na liście lektur obowiązkowych nie znalazły się ponownie dzieła Rymkiewicza.

Barbra Nowacka o lekturach, które wypadły z podstawy programowej.
Barbra Nowacka o lekturach, które wypadły z podstawy programowej. freepik.com

– Smoleńska poezja Rymkiewicza i sekta smoleńska nie jest tym, co powinno być w kanonie lektur – komentowała w TOK FM minister edukacji Barbara Nowacka. – To, że kogoś nie ma na liście lektur, nie znaczy, że nie można go czytać – dodała.

Szefowa resortu wyjaśniła, by zwrócić uwagę na utwór „Krew”.

– Pada tam sformułowanie np. o białych rękawiczkach Tuska. Naprawdę chcemy takiej politycznej szkoły? – pytała.

Przeczytaj również: Średnie wyniki egzaminu ósmoklasisty 2024 zaskoczyły? Jest gorzej czy lepiej? Ogólnopolskie wyniki nie pozostawiają złudzeń

Nauczyciele o nowej liście lektur obowiązkowych

Z komentarzy pojawiających się w sieci można wyczytać, że nauczyciele są zadowoleni ze zmian wprowadzonych na listach lektur obowiązkowych. Jak zwykle jednak pojawiają się również głosy przeciwne.

– W mojej opinii na liście lektur nie zmienia się nic. Był projekt, by omawiać lektury motywami, np. powieść podróżnicza, powieść historyczna. To był świetny pomysł dla szkół podstawowych. Tymczasem zostało to, co było. Zmiany są czysto kosmetyczne. Uważam, że takie lektury jak „Quo vadis” czy „Pan Tadeusz” powinny być omawiane w całości albo wcale – mówiła w rozmowie ze Strefą Edukacji nauczycielka polskiego znana w sieci jako Nudny_nauczyciel. – Obawiam się, że tymi tekstami łatwo jest manipulować i fragmentaryczne ocenianie może zaburzyć obraz całego tekstu – dodaje.

W mediach społecznościowych nauczyciele dzielą się swoimi spostrzeżeniami:

  • Same fragmenty widzę, tytułów interesujących młodzież raczej niewiele. Gdyby tak podstawa to były zagadnienia, tematy, a polonista wybierałby to, co chce. Ech zamarzyło mi się. Nie czytali całości, nie przeczytają i fragmentów, chyba że na lekcji.
  • Zastanawiam się, jak omawiać we fragmentach lektury, Wątki, problematyka, przemiana bohaterów przewijają się przez całą książkę. Mamy te znaczące fragmenty odznaczyć do odczytania czy czytać na lekcjach?
  • Ludzie, to jest kpina. Tylko krzyku o lektury z XXI wieku, a lista zatrzymała się, bez zmian, na opowiadaniu „Profesor” Tokarczuk 😅 Plus za wyrzucenie do kosza „Katedry” i „Madame”, tylko dlaczego nic w to miejsce? Kosmetyczne zabiegi, bez ładu i składu.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj StrefaEdukacji.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki