Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa świata w siatkonodze - Praga 2022. Polacy z łodzianami w składzie są w ćwierćfinale

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
W pierwszym piątkowym meczu grupowym mistrzostw świata nasi debliści (Michał Kłosiński, Marcin Skrydalewicz i Mateusz Spochaczyk) bardzo pewnie pokonali drużynę USA 2:0. W drugim spotkaniu naszych zawodników czekało trudniejsze zadanie - mecz z gospodarzami turnieju. Czesi okazali się mocniejsi i pokonali biało-czerwonych 2:0 - informuje Natalia Małek, menedżer, Polski Futnet.

Polacy zapewnili sobie awans do grupy ćwierćfinałowej, gdzie jutro zmierzą się w O2 Universum z Węgrami (g. 13.00) i Koreą Południową (g. 14.00).

W kadrze jest czterech reprezentantów KS Blokers Łódź - Michał Kłosiński, Marcin Skrydalewicz (gra podwójna i potrójna), Mateusz Spochaczyk (gra podwójna) oraz Łukasz Fryczak (gra potrójna). Skład reprezentacji uzupełnia dwóch graczy Top Spin Wójcin - Mateusz Śliwka (gra pojedyncza i potrójna) oraz Marcin Gębicki (gra potrójna).

Do kolejnej fazy turnieju nie udało się awansować naszemu singliście. Mateusz Śliwka musiał dzisiaj uznać wyższość reprezentantów Węgier i Szwajcarii. W niedzielę nasz zawodnik zagra z reprezentantem Iraku o prawo gry o 9. miejsce.

Naszym reprezentantom w grze potrójnej (Łukasz Fryczak, Marcin Gębicki, Michał Kłosiński, Marcin Skrydalewicz, Mateusz Śliwka) także pozostaje jedynie walka o miejsca 9-12. W rozgrywanych na głównej arenie mistrzostw O2 Universum meczach okazaliśmy się słabsi od Irakijczyków (0-2) i Czechów (0-2). Następnym przeciwnikiem naszej "trójki" będzie drużyna Włoch, z którą o prawo gry o 9. miejsce zagramy w niedzielę.
- Po dobrym występie w deblu i pewnym awansie do - najlepszej ósemki, niestety przyszło spore rozczarowanie w rywalizacji trójek - mówi trener naszej reprezentacji, Michał Kłosiński. Na szerszą analizę naszej porażki i tego dlaczego byliśmy tak daleko od swojej normalnej dyspozycji, przyjdzie jeszcze czas. Na pewno zbyt duży problem sprawiło nam przestawienie się z gry w dwójkach na grę na dużym trójkowym korcie. Przy naszym doświadczeniu, ta adaptacja powinna nastąpić zdecydowanie szybciej. Daliśmy się dosyć łatwo odrzucić od siatki, brakowało regularnego dobrego przyjęcia i rozegrania. Nasze ataki były zbyt krótkie, piłka uderzała w 5-6 metr zamiast w 8-9. Próba urozmaicenia ataku, niestety kończyła się błędami, przez co rywale dosyć łatwo radzili sobie z naszymi atakami. Dobra i stabilna gra rosnących w siłę Irakijczyków oraz jak zawsze grających na najwyższym światowym poziomie Czechów, tego dnia na nas wystarczyła.

W singlu Mateusz zagrał dwa dobre spotkania, ale niestety to nie wystarczyło na pokonanie bardzo mocnych rywali z Węgier i Szwajcarii. Martwi kontuzja Marcina Gębickiego, który dał niezłą zmianę w meczu z Czechami, ale niestety wygląda na to, że już nie będzie w stanie kontynuować gry na tych mistrzostwach.

- Musimy się podnieść mentalnie, bo turniej jeszcze się nie skończył. Jesteśmy wciąż w grze o medale w deblu i dalej walczymy o jak najlepsze miejsca w singlu i w trójkach. Dziękujemy za wsparcie wszystkim naszym kibicom w Polsce i tym zebranym na trybunach w Pradze. Walczymy dalej! - kończy trener naszej reprezentacji, Michał Kłosiński.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki