Nie wyobrażamy sobie życia bez telefonu komórkowego, ale nie przepadamy za płaceniem rachunków. Do takiego wniosku można dojść analizując zestawienie Krajowego Rejestru Długów.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYCH SLAJDACH

W całym kraju firmy telekomunikacyjne wciąż czekają na 1,14 mld zł, które są im winni klienci. Niesolidnych użytkowników jest już w kraju ponad 360 tys. Tylko w województwie łódzkim ten dług wynosi ponad 74,7 mln zł, a problemy z regulowaniem telefonicznych rachunków ma ponad 28 tysięcy mieszkańców. Średni dług telefoniczny w naszym regionie to niemal 2.666 zł.

Z badań wynika, ze większość, a konkretnie 65,6 proc. posiadaczy telefonów komórkowych płaci abonament, a średnie komórkowe wydatki to niespełna 50 zł. To o połowę mniej niż wynosi średnia unijna.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Okazuje się, że największe problemy z regularnym płaceniem rachunków telefonicznych mają młodzi użytkownicy.

- W ciągu pięciu lat zadłużenie osób w wieku 18-25 lat wzrosło o 142 mln zł - czytamy w zestawieniu KRD. - Wynosi ono 147 mln zł, podczas gdy jeszcze w 2014 roku było to niewiele ponad 4,6 mln zł. Zaledwie dwa lata temu najmłodsi konsumenci byli najmniej zadłużoną grupą klientów biorąc pod uwagę sześć kategorii wiekowych. Teraz są na trzecim miejscu, po osobach od 26 do 35 lat oraz od 36 do 45 lat.

Niepokoić może to, że najmłodsi dłużnicy mają zarazem najwięcej do oddania. O ile przeciętny dług komórkowy w kraju wynosi niemal 2.644 zł, to młodych konsumentów jest o ponad 400 zł wyższy i wynosi 3.070 zł. Jest najwyższy spośród wszystkich kategorii wiekowych.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

- Młodych ludzi gubią chęć brylowania w towarzystwie oraz presja otoczenia - zaznacza Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów. - Drogi i nowy model smartfona to w wielu kręgach oznaka statusu społecznego, a dla sporej grupy osób jedyną przepustką do posiadania takiego sprzętu jest po prostu długoterminowa umowa z operatorem. Atrakcyjny telefon w zamian za abonament to dziś norma. Problem w tym, że z każdym abonamentem wiążą się regularne miesięczne zobowiązania, których młodzi ludzie nie zamierzają płacić.

W takiej sytuacji do spłaty są nie tylko zaległe rachunki, ale i koszty upomnień, a także należność za sam sprzęt.

- Największe zaległości mają panowie - mówi Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. - Ich przewaga maleje po 70. roku życia, wówczas dominują kobiety, głównie ze względu na dłuższą średnia wieku i niższe emerytury.

W całym kraju mężczyźni stanowią 59 proc. dłużników telekomunikacyjnych, a najwięcej takich osób mieszka w małych miejscowościach - do 5 tys. mieszkańców. Ci z małych miejscowości mają także największe zadłużenie.