Wydany jesienią reportaż Marcina Kąckiego wciąż wywołuje dyskusje. Środowisko prawicowe nie chce przedstawienia, które powstaje na podstawie tego tekstu.
Organizatorzy sobotniego protestu twierdzą, że w książce Marcina Kąckiego prawda przeplata się z fikcją literacką, przez co zaburza on rzeczywisty obraz Białegostoku tworząc "zły klimat".
Biała siła, czarna pamięć. Emocje jeszcze przed premierą. W sobotę będzie protest
W sobotę o godz. 15 przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku Młodzież Wszechpolska protestowała przeciw sztuce "Biała siła. Czarna pamięć".
- Uważamy, że sztuka powstała na podstawie książki Marcina Kąckiego szkaluje zarówno Białystok. Przedstawia go w złym świetle i nie służy promocji miasta - twierdzi Marcin Zabłudowski, prezes Podlaskiego Okręgu Młodzieży Wszechpolskiej.
Premiera sztuki odbędzie się godz. 19. Młodzież Wszechpolska pikietę rozpoczęła już cztery godziny wcześniej. Na protest przyjechali nawet przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej z Poznania.
- Przepraszamy Białystok za Marcina Kąckiego - krzyczeli wszechpolacy z Wielkopolski.
Organizatorzy sobotniego protestu twierdzą, że w książka Marcina Kąckiego z premedytacją stara się wykreować neonazistowsi wizerunek miasta.
- To niezwykle sugestywna opowieść o Białymstoku, ale mam też wrażenie, że to, co opisuje jest szerszym problemem - mówił podczas prób do spektaklu Piotr Rowicki, reżyser spektaklu. - Wykorzystujemy pewne wątki z tej książki, rozwijamy je, zmieniamy konteksty. To próba naszego dialogu, niepokoju związanego z tkanką miejską i tego co się dzieje w różnych miastach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?