Strajk klimatyczny w Łodzi

W Łodzi około 200 uczniów z I, IV i XXI LO przeszło ulicą Piotrkowską do pasażu Schillera. Towarzyszyli im uczniowie klas 1-6 ze szkoły Fundacji Edukacji Demokratycznej Dmuchawiec. Uczniowie nieśli transparenty z żądaniem powstrzymania zmian klimatu, np. "Ta planeta staje się bardziej gorąca niż Leonardo di Caprio" czy "Stop CO2".

Antonina Zatylna, uczennica I LO w Łodzi przyszła m.in. aby walczyć o lepszą edukację ekologiczną młodzieży. - W gimnazjum i liceum tematy ekologiczne na biologii przewidziane są na koniec roku, gdy oceny są wystawione, a część lekcji się nie odbywa - mówi uczennica.

Uczniowie przygotowali apel do rządzących. -Zmiany klimatyczne już następują. Należy zacząć traktować je jako zbliżającą się katastrofę - mówili.

Do protestujących w Łodzi wyszedł wiceprezydent Adam Wieczorek i przyjął apel. Podkreślił, że Łódź już teraz dba o środowisko.

W Sieradzu około 150 uczniów demonstrowało przed wejściem do urzędu miasta. Wyszedł do nich prezydent Sieradza Paweł Osiewała. W Radomsku na placu 3 Maja pojawiło się około 300 uczniów.