Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniej przenośnych lodowisk w Łodzi. Zamiast sześciu będą tylko dwa

Matylda Witkowska
W tym roku miłośnicy łyżew będą mieć mniej możliwości rekreacji. Zamiast sześciu lodowisk przenośnych będą tylko dwa
W tym roku miłośnicy łyżew będą mieć mniej możliwości rekreacji. Zamiast sześciu lodowisk przenośnych będą tylko dwa Grzegorz Gałasiński
Wyjątkowo mizernie będzie w tym roku wyglądał sezon łyżwiarski w Łodzi. Z sześciu przenośnych lodowisk czynne będą tylko dwa: na Wodnym Raju i na Stawach Jana. Zdaniem przedstawicieli MOSiR, na pozostałe nie ma wystarczającej liczby chętnych.

Główną przyczyną drastycznego ograniczenia liczby lodowisk są jednak koszty. Zdaniem dyrekcji MOSiR lodowiska przenośne są nieopłacalne, bo utrzymanie jednego przez trwający średnio 70 dni sezon kosztuje - w zależności od lokalizacji - od 60 do 120 tys. zł. Taniej jest przy obiektach MOSiR, drożej tam, gdzie trzeba delegować pracowników i zapewnić im m.in. ciepłe posiłki w związku z pracą na mrozie.

Dlatego w tym roku zamiast sześciu lodowisk będą tylko dwa, najbardziej oblegane.

- Zrobiliśmy analizę i okazało się, że na przenośne lodowiska nie ma w Łodzi zapotrzebowania - przyznaje Radosław Podogrodzki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - W dni robocze korzystało z nich średnio 6-7 osób na godzinę, w ferie od 11 do 15 osób. Tymczasem na krytym lodowisku na Retkini w ciągu godziny wchodzi 300 osób, w Bombonierce nawet 360. Wolimy zapewnić możliwość jazdy w dobrych warunkach, niezależnych od pogody - dodaje.

Rezygnacja z części lodowisk wynika też ze zużycia zakupionego przed kilkoma laty sprzętu.

- Ze wszystkich obiektów udało nam się złożyć dwa - mówi Podogrodzki. - Przenośne lodowiska to nie był zbyt udany i przemyślany zakup.

Nie wiadomo na razie, kiedy zaczną działać wybrane dwa lodowiska. Jak tłumaczy Radosław Podogrodzki, aby lodowiska można było zamrozić, temperatura w nocy musi być ujemna, w dzień maksymalnie 2-3 stopnie Celsjusza.

- W przeciwnym razie na tafli będzie tworzyć się błoto, a do tego koszty mrożenia będą bardzo duże - tłumaczy. - Na pewno jednak zdążymy uruchomić lodowiska przed feriami - zapewnia.

W ubiegłym roku lodowiska ruszyły 12 grudnia. Było ich pięć: na Stawach Jana, Wodnym Raju, Widzewskiej Górce, Promienistych i obok szkoły nr 206. We wcześniejszych latach działało też szóste lodowisko, które stawiano m.in. na Zarzewiance, Lumumbowie, Starym Rynku lub na placu Dąbrowskiego.

Koszt wejścia na lodowisko przenośne na jedną godzinę to 4 zł dla dorosłych, 3 zł bilet ulgowy. W czasie świątecznych ferii można korzystać z lodowisk zamkniętych w Bombonierce i na Retkini. Czynne są codziennie oprócz pierwszego dnia świąt, godzinne bilety kosztują 9 i 7 zł.

Natomiast odkryte lodowisko na rynku Manufaktury działa codziennie, także w pierwszy dzień świąt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki