Skończy się nie tylko wspomniany amerykański serial, ale nie będzie już bólu, cierpienia, nie będzie nawet śmierci. Dzisiaj Chrystus ją pokonuje. Pierwsi chrześcijanie mówili, że myślenie o śmierci napawa lękiem, ale myślenie o Bogu napawa nadzieją. Po zmartwychwstaniu nie możemy więc myśleć o śmierci inaczej, niż myśląc o Bogu.
Wielka Sobota jest dniem ciszy i postu z powodu żałoby apostołów. Wydaje się, że Jezus, Bóg, który przyszedł na ziemię jako człowiek, przegrał. Poniósł klęskę, leży złożony w grobie. Trzeciego dnia dzieje się jednak rzecz niebywała, Bóg-Człowiek powstaje z grobu. Śmierć, która kiedyś wdarła się na świat, staje się już tylko etapem, ale nie pozostaje ostatnim słowem. To co przegrane staje się zwycięstwem. Gdzie była ciemność, pojawia się światło. Sytuacji przegranych już nie ma, klęska staje się początkiem czegoś piękniejszego. I nawet jeśli mamy w życiu taki moment, że czujemy się jakbyśmy osiągnęli dno - to Jezus tam już czeka, aby nas wyprowadzić. Bo z miłości, zszedł aż do piekieł.
Wieczorem rozpoczną się obchody Wigilii Paschalnej - w myśl przepisów liturgicznych jej ceremonie należą już do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Ten moment oddaje całą istotę tego na czym polega chrześcijaństwo. To religia paradoksu, gdzie czasem przegrać oznacza wygrać.
Krzysztof Pałys, dominikanin z Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
