Od kilku tygodni trwa w Łodzi niepierwszy już spór o pomniki z Galerii Wielkich Łodzian. Pojawił się nawet pomysł przeniesienia ich do łódzkich parków. Nie zaakceptował go twórca i pomysłodawca GWŁ, Marcel Szytenchelm.
Wielu naszych Czytelników dziwi się, że władze miasta rozważają pomysł usunięcia lub przeniesienia pomników, zamiast zająć się innymi, bardziej poważnymi problemami związanymi z ulicą Piotrkowską.
- Dlaczego władze miasta zajmują się błahostką - usunąć pomniki z Piotrkowskiej czy nie, zamiast uporządkować ulicę z kloszardów? - pyta jeden z Czytelników. Zapytaliśmy o pogląd na sprawę rzecznika prezydent Łodzi.
Sprawą pomników zajmują się głównie media, także "Dziennik Łódzki", Fundacja Ulicy Piotrkowskiej i inni. Miasto póki co przysłuchuje się toczącej się na ten temat dyskusji. Co jest m.in. napisane w dzisiejszym wydaniu "Dziennika Łódzkiego" - odpisał rzecznik Marcin Masłowski.
- Pytanie pt. uporządkować ulice z kloszardów jest sformułowane bardzo obraźliwie dla ludzi bezdomnych. Miasto nie ma podstaw do usuwania ludzi bezdomnych z ulic, jeśli nie są agresywni, pod wpływem alkoholu i nie życzą sobie pomocy wolontariuszy, MOPS, straży miejskiej, przewiezienia do noclegowni. A najczęściej sobie nie życzą.
CZYTAJ TAKŻE:
MÓJ REPORTER: Nie będzie bezdomnych na ul. Piotrkowskiej?
Mój reporter: co ze starymi latarniami z Piotrkowskiej?
Mój reporter: jaka będzie szerokość Piotrkowskiej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?