Mój Reporter: Zakaz palenia w miejscach publicznych wciąż jest łamany

- Miałam do załatwienia pewną sprawę w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi przy ulicy Wodnej 40. Przy wejściu do budynku widnieje kilka znaków zakazujących palenia oraz ogromny napis "witamy w strefie bezdymnej". Zastanawia mnie tylko czy zakazy te dotyczą wyłącznie petentów, ponieważ już po przekroczeniu progu dało się wyczuć i zauważyć dym papierosowy - napisała pani Magdalena. - Ponadto przy wejściu wisi plakat o miejscach, w których obowiązuje zakaz palenia. Jednym z takich miejsc wymienionym na plakacie są placówki medyczne, do których instytucja ta również się zalicza.

Pani Magdalena złożyła w Sanepidzie oficjalną skargę. Władze stacji zdecydowały się wszcząć postępowanie wyjaśniające.

- Od razu rozpoczęliśmy kontrolę. Jej wyniki wykazały, że zakaz palenia złamał pracownik zewnętrznej firmy ochroniarskiej, którą zatrudnia WSSE w Łodzi. Wysłaliśmy do tej firmy pismo z prośbą o natychmiastową zmianę pracownika. Tak też się stało - tłumaczy Zbigniew Solarz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi. - Ponadto przeprowadziliśmy powtórne szkolenie wszystkich pracowników, upominając o zakazie palenia na terenie stacji. Posiadamy palarnię, która jest miejscem wyznaczonym do palenia. Poza nią obowiązuje zakaz. Jest on bezwzględnie respektowany i takie przypadki, jakie miały miejsce ostatnio, w przeszłości się nie zdarzały.