Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monster trucki niszczyły auta na parkingu przy Kauflandzie [ZDJĘCIA+FILM]

Agnieszka Magnuszewska
Grzegorz Gałasiński
Drifty czy palenie gumy to nic w porównaniu z ósemkami kręconymi przez podwójnego opla i "kasowanie" tradycyjnych osobówek przez monster trucki. Przekonać się o tym można było podczas pokazów czeskiej grupy Monster Show Chaloupka. Zaprezentowała ona swoje umiejętności w pobliżu sklepu Kaufland przy ul. Wróblewskiego w Łodzi.

Rozgrzewanie opon i szykowanie silnika zainaugurowało pokaz widowiskowej jazdy. Już pierwsze drifty zmotywowały najmłodszą część publiczności do okrzyków. Ich rodziców wprawiła w osłupienie dopiero jazda na dwóch kółkach i do tego obecność kaskaderów na dachu oraz bagażniku przechylonego auta.

Emil Chaloupka, założyciel grup, zapewniał podczas tego pokazu, że tylko w taki sposób jeździ na zakupy w Pradze, bo jest mu łatwiej zaparkować.

Sporo emocji dostarczył pokaz dachowania z ostatecznym lądowaniem na kołach oraz rozpadający się na trzy części citroen 2CV. Jednak prawdziwy podziw wzbudził podwójny opel, stworzony z dwóch przednich połówek vectry. Jego dwa silniki o łącznej mocy 232 KM, dwie osie skrętne i dwie kierownice pozwalały kaskaderom na kręcenie wyjątkowych piruetów. Podwójny opel nie tylko kręcił ósemki, ale też poruszał się w poprzek.

Największy entuzjazm wywołał pokaz dwóch monster trucków. Jeden z nich, z karosersią skody 1202 i silnikiem mercedesa, to pierwszy czeski monster truck. Towarzyszył mu "likwidator" z silnikiem mana, który waży 6 ton. Razem unicestwiły one trzy osobówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki