Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo na Tamka w Łodzi. Morderca starszej kobiety usłyszał wyrok

wp, mek
Jest wyrok dla mordercy z ul. Tamka. Sąd zadecydował, że Sebastian G. resztę życia spędzi za kratami.

- Oskarżony postąpił obrzydliwie. Starsza kobieta serce mu okazała, a on ją pozbawił życia tylko po to, aby mieć pieniądze na wódkę i życie. Była to słaba, bezbronna i Bogu ducha winna kobieta. W sprawie tej było tak wiele okoliczności obciążających, że innej kary być nie mogło – zaznaczyła sędzia Monika Gradowska uzasadniając wyrok, który zapadł wczoraj w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

- Żadna kara nie jest wystarczająco sprawiedliwa dla takiej bestii, która zamordowała moją babcię. Mam nadzieję, że sprawca nie wyjdzie już na wolność i umrze w więzieniu – powiedział nam Daniel Olejnik. To właśnie w jego firmie budowlanej w Bremie za Odrą pracował oskarżony i tam poznał 88-letnią Celinę F., babcię swego pracodawcy.

Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że 40-letni oskarżony jest winny. Tym bardziej, że przyznał się do winy i przeprosił za tę straszną zbrodnię. Przyznał się, ale jedynie do uduszenia staruszki, ale zataił, że wcześniej ją pobił, co oskarżonemu wytknęła sędzia Gradowska. Wyjaśniła też, że na pobicie wskazują wyniki sekcji zwłok 88-latki, która miała urazy na głowie ni twarzy.
Oskarżony tłumaczył się, że dlatego zabił babcię, gdyż on i jej wnuk byli mu winni pieniądze. Jednak słowa te – w opinii sądu – nie miały żadnego uzasadnienia.

- Między bajki można włożyć twierdzenia, że starsza pani i jej wnuczek byli mu winni pieniądze – podkreśliła Monika Gradowska. I dodała, że na tak surową karę wpłynęło także to, że skazany był już karany.

Wyrok wprawdzie nie jest prawomocny, ale obrońca 40-latka, adwokat Zbigniew Bakalarczyk oznajmił nam, że raczej nie wniesie apelacji. Z wyrokiem wydaje się też pogodzony sam skazany, bowiem nieoczekiwanie poprosił, aby już go przenieść z aresztu do więzienia. Zaskoczona sędzia Gradowska wyjaśniła mu, że jest to niemożliwe dopóki wyrok się nie uprawomocni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki