1/15
Świadek Dominik S. zeznawał w czwartek 10 czerwca w Sądzie...
fot. Tomasz Jabłoński

Świadek Dominik S. zeznawał w czwartek 10 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi na procesie 45-letniego Tomasza W. Prokuratura zarzuca mu, że popełnił pamiętną zbrodnię na ul. Przestrzennej: ścigając 43-letniego Michała K. przygniótł go autem do drzewa, a gdy ten upadł na ziemię, przejechał po nim. Ofiara zmarła.


Czytaj więcej na następnej stronie

2/15
W wyprawie na ul. Przestrzenną Tomaszowi W. towarzyszyli...

W wyprawie na ul. Przestrzenną Tomaszowi W. towarzyszyli dwaj koledzy: wspomniany Dominik S. oraz Robert W., którym prokuratura zarzuciła udział w pobiciu Michała K. i w zdemolowaniu jego mercedesa. Ich sprawa została wyłączona do osobnego rozpoznania. Dlatego Dominik S. zeznawał teraz – drogą on line w ramach telekonferencji – jako świadek.

Czytaj więcej na następnej stronie


3/15
Z jego relacji wynikało, że kiedy Tomasz W. przebywał w...
fot. Tomasz Jabłoński

Z jego relacji wynikało, że kiedy Tomasz W. przebywał w Wiedniu, to z jego sklepu w Łodzi wywieziono części do samochodów. Pojawiło się podejrzenie, że mogą być składowane w magazynie na prywatnej posesji Michała K. przy ul. Przestrzennej. Stąd wizyta oskarżonych na tej ulicy. Przyjechali dwoma autami: Tomasz W. audi A3 oraz Dominik S. i Robert W. jadącym za nim land roverem. Na ich widok Michał K. miał wziąć za rękę swoją dziewczynę i zaprowadzić na teren pobliskiej, rodzinnej posesji.

Potem wrócił na ulicę, gdzie doszło do awantury i szarpaniny między Tomaszem W. a Michałem K., który po otrzymaniu kilku ciosów pałką i wycofał się do pobliskiego ogrodzenia. Zamierzał je sforsować, ale nie dał rady, zsunął się i upadł na ziemię. Wtedy usłyszał odgłos wybijanych szyb w swoim mercedesie. Wrócił się do samochodu i chciał z niego coś wyjąć, ale został powstrzymany.

Czytaj więcej na na następnej stronie

4/15
Dominik S. zeznał, że to Robert W. uderzył pokrzywdzonego...

Dominik S. zeznał, że to Robert W. uderzył pokrzywdzonego kijem bejsbolowym i wybił w mercedesie dwie szyby. On zaś stał z boku i przyglądał się. W pewnym momencie podszedł do mercedesa i chciał stłuc reflektor, ale ten nie dał się rozbić.

Niebawem Michał K. zaczął się oddalać w dół wąskiej uliczki, ale – jak zeznał świadek – nie był to bieg, lecz szybki marsz. Tomasz W. wsiadł do swego audi i ruszył za Michałem K. To samo uczynili Dominik S. i Robert W., którzy pojechali za głównym oskarżonym. Dogonili go i zaraz potem odjechali, tak że Dominik S. - jak zaznaczył – nie widział tragedii.

Czytaj więcej na następnej stronie

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Wiosenne stylizacje Agaty Dudy to hit! Możesz je zakładać nie tylko do pracy

Wiosenne stylizacje Agaty Dudy to hit! Możesz je zakładać nie tylko do pracy

Kiedy przyjadą do Łodzi? Harlem Globetrotters rusza w trasę po Polsce

Kiedy przyjadą do Łodzi? Harlem Globetrotters rusza w trasę po Polsce

Drzwi otwarte w AKS SMS Łódź. Fajnie jest być Czarną Panterą. Zdjęcia

Drzwi otwarte w AKS SMS Łódź. Fajnie jest być Czarną Panterą. Zdjęcia

Zobacz również

Świątek zadziwia świat na korcie jak i poza nim. Zobacz zdjęcia z sesji dla Lancome

Świątek zadziwia świat na korcie jak i poza nim. Zobacz zdjęcia z sesji dla Lancome

Tak żyje z ukochanym Ewa Kasprzyk. Wpadnij do domu jurorki „Tańca z gwiazdami”

Tak żyje z ukochanym Ewa Kasprzyk. Wpadnij do domu jurorki „Tańca z gwiazdami”