1/3
Proces 32-letniego byłego policjanta Łukasza M. spod Kutna,...

Proces 32-letniego byłego policjanta Łukasza M. spod Kutna, któremu prokuratura zarzuciła zastrzelenie z pistoletu służbowego pokątnego handlarza alkoholem i papierosami Cezarego S. (oskarżony był mu winien 20 tys. zł), zakończył się w środę w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Podczas głosów stron prokurator Łukasz Majchrzak zażądał dla oskarżonego 25 lat więzienia, zaś obrońcy Maciej Lenart i Michał Gąsecki wnioskowali o zmianę kwalifikacji czynu i nadzwyczajne złagodzenie kary. Twierdzą oni, że była to zbrodnia w afekcie. Ich zdanie może podzielić sędzia Agnieszka Boczek, która uprzedziła o możliwości zmiany kwalifikacji czynu.

Jest to bardzo istotne, bowiem kara za zbrodnię w afekcie jest znacznie niższa: od roku do 10 lat więzienia. Według obrony przebieg wydarzeń był nieco inny niż ustaliła prokuratura.

2/3
Nie potwierdziła się teza oskarżenia, ze oskarżony zwabił w...

Nie potwierdziła się teza oskarżenia, ze oskarżony zwabił w ustronne miejsce pokrzywdzonego. Było tak, że pokrzywdzony jechał autem za Łukaszem M. W pewnym momencie zajechał mu drogę i zmusił do wyjścia z samochodu. Potem go pobił. Wrócił do auta i wracał z prętem. I dopiero w takiej sytuacji oskarżony oddał do niego z pistoletu sześć chaotycznych strzałów. Według śledczych ostatni postrzał trafił w głowy i miał to być tzw. strzał dobijający. Tak nie było, bowiem kula trafiła w głowę w momencie, gdy ciało bezwładnie opadało na ziemię – twierdzi mecenas Lenart.

Tymczasem oskarżony w emocjonalnym wystąpieniu, łamiącym się głosem, przeprosił wszystkich, za to co zrobił.

Przepraszam rodzinę pokrzywdzonego, szczególnie jego mamę. Nie było dnia, abym nie myślał o tym wydarzeniu. Niestety, czasu nie da się cofnąć. Bardzo mi przykro za to co się stało. Przepraszam też moją rodzinę – oznajmił Łukasz M.

3/3
Oskarżony tak się rozpędził, że przepraszać także... sąd,...

Oskarżony tak się rozpędził, że przepraszać także... sąd, jednak sędzia Boczek przerwała mu i zaznaczyła, że sądu nie musi przepraszać.

Do pamiętnego zabójstwa doszło w wieczór sylwestrowy: 31 grudnia 2016 roku. Według prokuratury, Cezary S. przyjechał do domu oskarżonego po pieniądze i usłyszał, że trzeba po nie pojechać. Policjant wsiadł do swojego volkswagena lupo, handlarz do audi A 4 i pojechali.

Najpierw w stronę Żychlina, ale po drodze skręcili. Nagranie z monitoringu ujawniło, że o godz. 18.02 przemknęli przez przejazd kolejowy w Leszczynku. Potem przejechali przez Strzegocin i wjechali w leśną drogę znacznie oddaloną od domów i gospodarstw.

Zatrzymali się w lesie i tam doszło do zabójstwa. Śledczy ustalili, że Łukasz M. oddał do handlarza sześć strzałów z pistoletu Walther P 99 (kaliber 8 mm).

Pięć kul trafiło w brzuch i klatkę piersiową, a jedna w głowę. Sprawca zaciągnął zwłoki do audi A4, które uruchomił, staranował szlaban, wjechał w leśny dukt i tam pozostawił auto z ciałem, po czym wrócił do domu i pojechał na nocną służbę do komisariatu w Żychlinie. Wkrótce został aresztowany.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

Juwenalia czas zacząć. Barwny pochód przeszedł Piotrkowską ZDJĘCIA

Juwenalia czas zacząć. Barwny pochód przeszedł Piotrkowską ZDJĘCIA

Ekipa Naszego Nowego Domu znów w regionie łódzkim

Ekipa Naszego Nowego Domu znów w regionie łódzkim

Polecamy

Superbet Rapid & Blitz oficjalnie otwarty! Największe szachowe gwiazdy w stolicy

Superbet Rapid & Blitz oficjalnie otwarty! Największe szachowe gwiazdy w stolicy

Wiosennie i międzynarodowo, czyli Mobility Picnic na Politechnice Łódzkiej

Wiosennie i międzynarodowo, czyli Mobility Picnic na Politechnice Łódzkiej

Pociągiem przez Stary Kontynent. 5 najlepszych europejskich tras kolejowych

Pociągiem przez Stary Kontynent. 5 najlepszych europejskich tras kolejowych