- Z relacji kobiety wynika, że około godz. 23.30 wróciła z pracy do domu - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej . - Po drodze wypiła jedno piwo, a gdy weszła do mieszkania mąż zaczął się awanturować. 50-latka chciała bowiem dostać od niego pieniądze, ponieważ ich córka poszła niedawno do szkoły i matka potrzebowała dodatkowych funduszy.
Między małżonkami doszło do ostrej wymiany zdań. W czasie awantury 50-latka wyszła jednak z psem na spacer, podczas którego wypiła kolejne piwo. Gdy wróciła do domu, mąż leżał na łóżku.
- Wtedy podejrzana chwyciła nóż kuchenny i sześciokrotnie ugodziła go w brzuch - kontynuuje Kopania. - Narzędzie zbrodni wyrzuciła na ulicę. W czasie zabójstwa w domu przebywała 18-letnia córka. To ona wezwała pogotowie ratunkowe, kiedy zobaczyła zakrwawionego ojca. Sama przestraszyła się i uciekła do mieszkania starszej 31-letniej siostry - dodaje.
57-letni mężczyzna w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala, jednak lekarzom nie udało się go uratować. Kobieta została zatrzymana i zbadana na obecność alkoholu. Wykazało ono ponad 1,2 promila w wydychanym powietrzu.
- Z wyjaśnień podejrzanej wynika, że w była zdenerwowana, a ciosy zadawała na oślep. Mówiła, że miała już dosyć sytuacji w domu i chciała jedynie nastraszyć męża - opowiada Kopania.
Na wniosek widzewskiej prokuratury sąd aresztował 50-latkę. - Kobieta przyznała się do winy. Powiedziała, że zdaje sobie sprawę z tego, co zrobiła - kończy Kopania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?