5/12
Jacek początkowo twierdził, że nic nie wie. Wrócił do domu...

Jacek początkowo twierdził, że nic nie wie. Wrócił do domu późno, widział ślady krwi, ale myślał, że ojciec zabił kota. Z czasem przypominał sobie coraz więcej. M.in. wizytę poborcy, który chciał zająć telewizor. Chłopak wyjaśniał, że wychodził często z domu. Kiedy wrócił ok. godz. 20 w mieszkaniu było pełno śladów krwi. Pijana Maria leżała na wersalce, jej 8-letni syn spał za szafą. A pijany Stanisław na widok Jacka wyszedł z domu. Jacek zaczął zbierać szczątki potłuczonych szklanek, wycierać z podłogi krew. Początkowo naprawdę myślał, że ojciec zabił kota. Ok. godz. 22 poszedł spać, ale nie mógł zasnąć. Po godzinie w domu pojawił się pijany Stanisław, jednak szybko zasnął. O północy wstała Maria. Kazała Jackowi podnieść wersalkę i zobaczyć zwłoki poborcy. Chłopakowi nie chciało się wstać i niczego oglądać. Kiedy rano Jacek wstał zabrał złoty sygnet, który leżał w wazoniku na kredensie. Ciocia (tak nazywał Marię) i ojciec kazali mu zabrać syna Marii na długi spacer. Do domu wrócili ok. godz. 17. Ciocia i ojciec byli pijani. Maria powiedziała Jackowi, że nie dało się pokroić zwłok nożem, więc z powrotem wrzucili je do wersalki.



Te miejsca w Polsce uznawane są za nawiedzone! Mieszkasz w pobliżu?

6/12
Na drugi dzień Jacek próbował z kolegą Konradem sprzedać...
fot. Grzegorz Gałasiński

Na drugi dzień Jacek próbował z kolegą Konradem sprzedać sygnet, ale Konrada złapali milicjanci. On wrócił do domu. Razem z ojcem, ciocią i Darkiem poszli do kina.

- Ciocia kazała mi przynieść z piwnicy siekierę i dwie walizki - zeznawał Jacek. - Potem kazała mi siedzieć z jej synem za zasłonką i pilnować, by nie wychodził.


Opuszczone szpitale i sanatoria. Tu można nakręcić horror!

7/12
Jacek przyznał, że dochodziły do niego odgłosy rąbania....
fot. Grzegorz Gałasiński

Jacek przyznał, że dochodziły do niego odgłosy rąbania. Kiedy chłopcy wyszli zza zasłonki pod drzwiami stały walizki, reszta ciała poborcy była zasłonięta dywanem. Potem syn Marii musiał znów iść za zasłonkę. Ona przyniosła szary papier i owinęła nim korpus poborcy, po czym jak paczkę zawiązała sznurkiem. Paczkę schowali pod stołem. Leżała tam do następnego dnia. 17 stycznia, w sobotę, znów byli w kinie. W niedzielę Stanisław poszedł po taksówkę, walizki już czekały w bramie. Pojechali na dworzec Fabryczny. Jacek pomógł im nieść walizki. Wsiedli do pociągu jadącego do Katowic. Między Koluszkami i Skierniewicami Stanisław otworzył drzwi pociągu i wyrzucił walizki. Potem dotarli do Radomia, gdzie przenocowali na dworcu. Do Łodzi wrócili pociągiem.

Tajemnica zaginięcia Iwony Mogiły-Lisowskiej pozostaje wciąż niewyjaśniona. Łódzka dziennikarka przepadła bez wieści

8/12
23 stycznia 1986 r. za Marią i Stanisławem wysłane zostały...
fot. Grzegorz Gałasiński

23 stycznia 1986 r. za Marią i Stanisławem wysłane zostały listy gończe. Informacje o brutalnym morderstwie poborcy pojawiły się w łódzkich gazetach.

Maria M. miała 26 lat. Jej ojciec był zegarmistrzem, nie żył już, tak jak większość rodziny. Była absolwentką podstawówki, przez sześć miesięcy uczyła się w szkole krawieckiej. Maria często zmieniała pracę, pracowała m.in. na poczcie. W 1983 r., na chrzcinach u wspólnych znajomych poznała swojego przyszłego konkubenta Stanisława M. Stanisław urodził się w 1948 r. Jego ojciec, alkoholik, został zamordowany. Rodzinie żyło się bardzo ciężko. Stanisław skończył tylko podstawówkę. Na ochotnika zgłosił się do wojska. Ukradł jednak pistolet i został skazany na dwa lata więzienia. Zakład karny opuścił w 1969 r. Wrócił do Łodzi. Ożenił się. Miał dwóch synów (Jacka i młodszego niewidomego Stasia). Był konduktorem i motorniczym, ale spowodował wypadek tramwajem i zmienił pracę. Był zdunem, ślusarzem, manewrowym na kolei. W 1982 r. na raka umarła jego żona. Stasio trafił do zakładu w Laskach.



Te miejsca w Polsce uznawane są za nawiedzone! Mieszkasz w pobliżu?


Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

5 najtańszych miast Europy na długi weekend w Boże Ciało. Ceny? Od 350 złotych!

5 najtańszych miast Europy na długi weekend w Boże Ciało. Ceny? Od 350 złotych!

Balet Opery Lyońskiej na otwarcie Łódzkich Spotkań Baletowych w Teatrze Wielkim

Balet Opery Lyońskiej na otwarcie Łódzkich Spotkań Baletowych w Teatrze Wielkim

To jednak nie Marcin Gołaszewski będzie szefem Rady Miejskiej w nowej kadencji?

TYLKO U NAS
To jednak nie Marcin Gołaszewski będzie szefem Rady Miejskiej w nowej kadencji?

Zobacz również

Pożar koło dworca Łódź Fabryczna. Nie żyje mężczyzna ZDJĘCIA

Pożar koło dworca Łódź Fabryczna. Nie żyje mężczyzna ZDJĘCIA

Wypadek na drodze ekspresowej S14. Kierowcę oślepiło słońce...

Wypadek na drodze ekspresowej S14. Kierowcę oślepiło słońce...