Pan Adam odwiedził w weekend Arturówek z dziećmi. - Chciałem je zabrać na kajaki - mówi łodzianin. - Na stronie MOSiR-u był cennik wypożyczania łodzi i kajaków, ale ani słowa o tym, że przystań jest zamknięta. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, dzieci były bardzo rozczarowane - mówi.
W zamian maluchy chciały wejścia do wody. - Kąpało się mnóstwo osób, choć nie było ratownika ani żadnej informacji o zamknięciu kąpieliska - denerwuje się pan Adam.
Jak tłumaczy Ewa Krawczyk, rzeczniczka łódzkiego sanepidu o zakazie kąpieli informują tablice. - Nie ma wyznaczonego miejsca do kąpieli, więc takie miejsce nie istnieje. Dzieci kąpią się tam, ale odpowiedzialność za to biorą opiekunowie - mówi.
Przyczyną zakazu kąpieli są opóźnienia w kończącym się programie ekohydrologicznej rekultywacji Arturówka, która jest częścią unijnego programu Life +. Opóźnienia w napełnianiu stawów wynoszą prawie dwa miesiące. Dlatego dopiero w poniedziałek sanepid pobrał próbki wody do badań. Wyniki będą znane w czwartek. - Jeżeli będą pozytywne, kąpielisko otworzymy w piątek. Mamy już ratowników - mówi Radosław Podogrocki, dyrektor MOSiR-u.
Najprawdopodobniej nie będzie w tym sezonie czynna przystań w Arturówku. - Musieliśmy podjąć decyzję, który staw napełnić i zdecydowaliśmy się na ten z kąpieliskiem - mówi Podogrocki. - Teraz napełniamy staw z przystanią. Nie wiadomo, czy uda się to zrobić przed końcem sezonu. Miesiące z największą liczbą opadów mamy już za sobą.
Jednak mimo zamknięcia przystani, cennik wypożyczenia sprzętu w Arturówku musi być umieszczony w sieci. - To obowiązujący cennik, ale co mogę poradzić na to, jak nie ma wody? - pyta retorycznie dyrektor Podogrocki.
Jak tłumaczy, cennik obowiązuje przez cały rok, także w okresach gdy z różnych powodów nie można korzystać z przystani. - Zadbam, żeby w aktualnościach na stronie internetowej pojawiła się informacja o tym, że przystań jest zamknięta - obiecuje dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?