Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lubawa - Widzew Łódź 0:2

Paulina Szczerkowska
Paulina Szczerkowska
Walczy adrian budka z arkadiuszem myson� podczas derbowego spotknia.
Walczy adrian budka z arkadiuszem myson� podczas derbowego spotknia. Lukasz Kasprzak
Mecz Motor Lubawa - Widzew Łódź zakończył się wynikiem 0:2. Teraz przed widzewiakami pucharowy pojedynek z LKS Gałkówek.

- Jeśli chcemy myśleć o awansie, to musimy punktować w każdym meczu. Ważniejsze niż styl są 3 punkty - mówił jeszcze przed rozpoczęciem sezonu trener łodzian, Marcin Pluska. Jak na razie jego zespół wypełnia swoje założenia w stu procentach. Sześć oczek, cztery strzelone bramki i zero straconych to bilans widzewiaków po dwóch pierwszych kolejkach. Głównym postrachem rywali jest jak na razie wytransferowany z Bytovii Bytów Daniel Mąka, który w sobotę zaliczył swoje trzecie trafienie dla Widzewa.A sezon dopiero się zaczął.

Widzewiacy do Lubawy wyruszyli już po piątkowym treningu. Jeszcze przed startem rozgrywek zostało bowiem ustalone, że na te dłuższe wyjazdy zespół będzie jeździł dzień wcześniej, aby na mecz być już w pełni sił. Czy akurat to pomogło? Trudno stwierdzić, ale goście prowadzili już od 13. minuty gry, kiedy to Mariusz Zawodziński dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Przemysława Rodaka, a ten dograł do wbiegającego w pole karne Daniela Mąki. Zawodnik dołożył głowę i było 1:o dla RTS.

W składzie Widzewa w porównaniu z ostatnim meczem nastąpiło kilka zmian. W ataku zabrakło Piotra Burskiego, któremu data spotkania pechowo zbiegła się z chrztem syna. Na boisku zastąpił go Kamil Sabiłło. W kadrze kolejny raz zabrakło także Princewilla Okachiego. -Prince był przewidziany do gry w zespole rezerw i wystąpił w sparingu z Czarnymi Smardzew (TMRF, który pełni rolę drugiego zespołu Widzewa, wygrał 9:1 - przyp. red.). Od poniedziałku wchodzi w trening i będzie walczył o miejsce w składzie - tłumaczył Marcin Płuska.

Mimo małych zmian pierwsze chwile meczu zdecydowanie należały do zawodników Widzewa. Po siedmiu minutach od pierwszego gola było już 2:0 dla łodzian. Przemysław Rodak podał na lewą stronę do Mąki, ten poczekał na wbiegającego Adriana Budkę i kapitan mógł już świętować swoje pierwsze trafienie w nowym sezonie. Później gra nieco zwolniła i swoje sytuacje mieli zawodnicy gospodarzy. Najlepsza to ta z 42. minuty, kiedy Adam Zasuwa dostał piłkę w polu bramkowym i próbował strzelać z woleja. Przeszkadzał mu jednak Bartłomiej Gromek i ostatecznie zawodnik uderzył za wysoko.

3:0 dla Widzewa powinno być za to w ostatniej minucie I połowy. Kamil Sabiłło dostał świetną piłkę od Daniela Mąki, ale nie trafił do siatki z kilku metrów.

W II części meczu gra zdecydowanie zwolniła i zgromadzeni na stadionie kibice mogli narzekać na nudę. Ciekawostką jest, że trener gospodarzy w przerwie dokonał dwóch zmian, w tym jednej wymuszonej, ponieważ jego zawodnik... musiał iść do pracy! Warte uwagi akcje to na pewno te zakończone słupkami. Najpierw na bramkę Michała Chorosia uderzał jeden z graczy Motoru, a później czujność golkipera gości sprawdził Mariusz Zawodziński.

Dobrą okazję do zmiany wyniku miał także Marcin Kozłowski, który w 67. minucie zmienił Kamila Tlagę. Wychowanek Widzewa po sztuczce technicznej w polu karnym strzelił w krótki róg, ale czujność między słupkami zachował Bartosz Dzikowski. Do końca meczu wynik już się nie zmienił.

- Ważniejsza niż efektowność jest dla nas efektywność. Zdobyliśmy trzy punkty i z tego się cieszymy. Zdajemy sobie jednak sprawę, że w niektórych fazach meczu popełniamy jeszcze błędy, ale będziemy nad tym pracować w tygodniu przed spotkaniem z Pelikanem Łowicz - mówił na pomeczowej konferencji trener Płuska.

Przed meczem z Pelikanem (sobota, godz. 17) widzewiaków czeka jeszcze pucharowy pojedynek z LKS Gałkówek (środa, godz. 17:30). W tym spotkanie kibicom zaprezentują się przede wszystkim zmiennicy.

Motor Lubawa - Widzew Łódź 0:2
Bramki: 0:1 Mąka 13, 0:2 Budka 20.
Motor: Dzikowski - M. Śnieżawski (82. Malinowski), Vasiutyn, Laskowski, Żak, Marchlewski, Józefowicz (60. Burchart), R. Śnieżawski, Ewertowski (46. Lewalski), Zasuwa, T. Śnieżawski (46. Margalski). Trener: Arkadiusz Matz.
Widzew: Choroś - Tlaga (67. Kozłowski), Czaplarski, Jędrzejczyk, Gromek (82. Woźniak) - Rodak, Szewczyk - Mąka (75. Strus), Zawodziński, Budka (64. Michalski) - Sabiłło. Trener: Marcin Płuska.
Sędziowali: Wojciech Hodowicz (Warszawa).
Widzów: 800.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki