Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPK Łódź wyjaśnia sytuację z udziałem kontrolerów z 19 kwietnia 2017 roku

dem
MPK Łódź podjęło się przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego sytuacji mającej miejsce w środę, 19 kwietnia. Sprawa kontroli biletów w tramwaju linii 12B została nagłośniona przez TVN24.

Sebastian Grochala rzecznik MPK informuje, że pomimo próśb nie zgłosił się do miejskiego przewoźnika twórca nagrania. W związku z czym opiera się on jedynie na materiale udostępnionym przez TVN24. Niestety z powodu uszkodzenia monitoringu nie ma nagrania z tramwaju.

Do tej pory do MPK nie zgłosił się ze skargą żaden z bohaterów nagrania, dysponujemy jedynie raportami kontrolerów oraz oświadczeniem jednego ze świadków zgłoszenia - pasażera.

Oto treść oświadczenia świadka (pisownia oryginalna):

"Oświadczam, że byłem świadkiem zdarzenia w dniu 19.04.2017 r. około godziny 11:10 na przystanku Gdańska - Skłodowskiej Curie. Widziałem z tramwaju nr 12 jak mężczyzna szarpał za włosy lub kaptur młodą kobietę próbując ją pociągnąć lub uderzyć. Na pomoc kobiecie wybiegł wysoki mężczyzna..
Zgłosiłem się na prośbę MPK, która była emitowana w TVN24.
Jestem gotowy złożyć zeznania na policji."

Relacje kontrolerów pozwalają na opisanie sytuacji w następujący sposób (tego na nagraniu w TVN24 nie ma ponieważ zarejestrowane zdarzenia dzieją się na przystanku):

Kontrolerka i kontroler dokonywali czynności służbowych w tramwaju linii 12B. Kontrola biletów rozpoczęła się na wysokości przystanku Kopernika - Tabacco. Kontrolerka pracowała na początku tramwaju, a kontroler z tyłu.

Kontrolerka ujawniła pasażerkę jadącą bez ważnego biletu. Wyczuwała od niej zapach alkoholu. Poprosiła ją o dokumenty, dzięki którym mogłaby wypisać jej wezwanie do wniesienia mandatu za przejazd bez biletu. Pasażerka odmówiła informując, że nie ma zamiaru okazywać dokumentów oraz że wysiada na najbliższym przystanku.

W tym czasie do kobiet podszedł starszy mężczyzna, który siedział kilka siedzeń od kontrolerki i nie był objęty jeszcze kontrolą biletów. Nadepnął z premedytacją kontrolerkę i powiedział głośno do kontrolerki "Czemu mnie Pani depcze?". W tym samym czasie otworzyły się drzwi tramwaju (kontrolerka stała do nich tyłem, ponieważ nie chciała wypuścić gapowiczki z tramwaju) i wówczas z jednej strony gapowiczka chciała wypchnąć kontrolerkę z pojazdu torując sobie tym samym drogę ucieczki, a wspomniany wcześniej mężczyzna złapał ją za kurtkę i pomagał kobiecie w wypchnięciu kontrolerki z pojazdu. Udało im się.

Kontrolerka zajęła się gapowiczką idąc z nią pod wiatę przystankową, zaś mężczyzna oddalił się. Z uwagi na to, ze gapowiczka nie chciała okazać kontrolerce dokumentów na miejsce wezwany został patrol policji. Kobiety czekały pod wiatą przystankową.

W tym czasie na przystanek wrócił wspomniany wcześniej mężczyzna. W ustach miał zapalonego papierosa. Złapał kontrolerkę i próbował oparzyć ją najpierw w twarz a potem w rękę. Dodatkowo gapowiczka chciała wykorzystać tę sytuację aby uciec z przystanku.

Ten atak mężczyzny na kontrolerkę zauważył kontroler, który w tym czasie wystawiał wezwanie mężczyźnie jadącemu bez biletu. Przerwał kontrolę, opuścił tramwaj i ruszył z pomocą kontrolerce.

Dobiegł do mężczyzny i odepchnął go, po czym mężczyzna przewrócił się, upuszczając papierosa oraz okulary. Kontroler zajął się wtedy pomocą w zatrzymaniu gapowiczki, która cały czas próbowała uciec z przystanku.

Po chwili mężczyzna wstał i znowu (po raz trzeci) zaatakował kontrolerkę - wtedy kontroler złapał go i kolejny raz odciągnął od kontrolerki.

Dopiero ten fragment zdarzenia jest widoczny na nagraniu udostępnionym przez TVN24. Film nie pokazuje tego, co działo się wcześniej.

Kontroler jedną ręką trzymał gapowiczkę, zaś drugą ręką zabezpieczał mężczyznę, którego kontrolerzy postanowili przekazać w ręce policji. Dodatkowo z palca mężczyzny w skutek zadrapania zaczęła płynąć krew. Mężczyzna wycierał zakrwawioną rękę w ubrania kontrolerów.

Po chwili na miejsce przyjechało pogotowie oraz Policja. Pogotowie opatrzyło rękę mężczyzny. Policja spisała dane gapowiczki i mężczyzny oraz przekazała dane gapowiczki kontrolerom, którzy wypisali jej wezwanie do opłaty dodatkowej za jazdę bez ważnego biletu.

Kontrolerka złożyła na IV komisariacie zawiadomienie o napaść, usiłowanie uszkodzenia ciała oraz uniemożliwienie wykonywania czynności służbowych.

Do opisywanych zdarzeń zastrzeżeń nie zgłosiła również gapowiczka ani mężczyzna, którzy stali się bohaterami nagrania a wydawałoby się, że to oni w pierwszej kolejności powinni być zainteresowani wyjaśnieniem sprawy...

Rzecznik MPK mówi, że po raz kolejny w mediach opisywana jest historia o pasażerach pobitych bądź skrzywdzonych przez kontrolerów powielając niewłaściwą wersję zdarzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: MPK Łódź wyjaśnia sytuację z udziałem kontrolerów z 19 kwietnia 2017 roku - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki