Właściciele nieruchomości po reformie śmieciowej, która wchodzi w życie 1 lipca, sami muszą sobie kupić pojemniki na odpady, zaś firmy, którym kończą się umowy zabierają używane do tej pory pojemniki.
MPO wystawiło na sprzedaż blisko tysiąc zbiorników o pojemności 120 i 240 litrów. To pojemniki z gmin ościennych, w których łódzka spółka nie wygrała przetargów na odbiór śmieci. MPO sprzedawało używane pojemniki w atrakcyjnych cenach: 40 zł za 120-litrowy i 70 zł za 240-litrowy.
CZYTAJ TEŻ: MPO Łódź sprzedaje pojemniki na śmieci
- Przed biurem MPO jest co najmniej 100-metrowa kolejka - skarżyła się w poniedziałek rano Katarzyna Staniewicz, jedna z klientek, która przyszła kupić pojemnik. - Przecież można było to rozwiązać w bardziej cywilizowany sposób - chociażby dając każdemu, przy odbiorze śmieci, fakturę za posiadany pojemnik. Kto zapłaci - zachowuje pojemnik, kto nie zapłaci - straci pojemnik.
- Rano kolejka rzeczywiście była długa - przyznała Katarzyna Ciesielska, rzeczniczka łódzkiej miejskiej spółki MPO. - Ale uruchomiliśmy dodatkowe stanowiska w biurze obsługi klienta oraz punkt informacyjny, co pozwoliło opanować sytuację.
Po południu została wstrzymana sprzedaż 240-litrowych zbiorników.
- Ale tylko chwilowo - uspokajała rzeczniczka MPO. - Na placu jest bardzo duży zapas pojemników. Trudno oszacować ile dokładnie. Jednocześnie są one sprzedawane, ale również zwożone od klientów, którzy nie wykupili dzierżawionych wcześniej pojemników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
