Okazuje się, że najczęstszy błąd, popełniany przy zakupie, to wybór zbyt dużego telewizora. Dotyczy to zwłaszcza osób, które mieszkają w blokach lub kamienicach. Zasada jest taka, że jeśli od telewizora dzieli nas 2-2,5 metra, to przekątna ekranu nie powinna być większa niż 48 cali (121,92 cm).
- Przy zakupie telewizora przed mundialem warto zwrócić uwagę na matrycę, która powinna mieć 100 Hz - podpowiada Kamil Staszak, specjalista audio-wideo w firmie Toshiba. - Jest to ważne w przypadku sportu, gdy mamy do czynienia z szybkim przemieszczaniem się zawodników. Odbiornik o matrycy z mniejszą liczbą herców nie zagwarantuje płynności ruchów. Kolejna rzecz dla fanów sportu to opcja separacji dźwięku. Pozwala ona wyłączyć np. komentatora, a skupić uwagę na odgłosach z trybun lub odwrotnie. Takie opcje oferuje np. nasz telewizor L7435 z tzw. segmentu premium, którego 42-calową wersję można kupić za 3,1-3,3 tys. zł
Kolejna ważna rzecz przy wyborze odbiornika to naturalność kolorów. By nie były za mocno zmienione, tylko odzwierciedlały naturalne.
Miłośnicy futbolu poszukują też telewizorów z funkcją nagrywania, a także takich, które "czytają" dyski twarde o wielkości do 2 TB. Dzięki temu można nagrać wszystkie mecze, rozegrane na mundialu.
Ceny telewizorów 40-calowych zaczynają się od 1790 zł. Mają matrycę 100 Hz, umożliwiają oglądanie w 3D, zapewniają dostęp do internetu i opcję oglądania na życzenie.
Specjaliści podkreślają, że większość telewizorów jest energooszczędna. Trzeba pamiętać o tym, że im większy odbiornik, tym większe zużycie prądu, choć różnice nie są duże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?