Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Musimy przecież z czegoś żyć!". Polscy księża o apelu Franciszka

Katarzyna Dobroń
Po raz kolejny papież Franciszek zaskoczył wiernych. We wtorek włoskie media przytoczyły jego apel do prowadzących parafie księży, aby nie brali opłat za udzielane sakramenty. Prośba głowy kościoła nie pojawiła się jednak bez powodu. Wierni od lat skarżą się na nieoficjalne cenniki usług kościelnych.

Czytaj także: Pomysłodawca wyszukiwarki colaska.pl: Chwała papieżowi, że wytknął błędy hierarchom

- Często zdarza się, że ten, kto przychodzi prosić o sakrament, otrzymuje formularz, a nawet gorzej, proszony jest o pieniądze. Tak nie powinno być - powiedział papież Franciszek. - Ten, kto przychodzi do Kościoła, powinien czuć się jak w domu, a nie wykorzystywany - podkreślił.

Papież przytoczył także historię księdza z Argentynym, który nigdy nie brał pieniędzy za odprawiane mszy w czyjejś intencji. Parafianie mogli zostawiać datki według uznania w specjalnej skrzynce, co jak miał podkreślić ksiądz, przynosiło lepszy efekt.
Czy prośba papieża Franciszka ma szanse zostać spełniona w Polsce?

Czytaj także:

Papież Franciszek do księży: Nie proście wiernych o pieniądze za sakramenty!

Niektórzy księża tłumaczą, że pieniądze z tacy są przeznaczone w całości na utrzymanie kościoła i plebanii, np. ogrzewanie czy remonty. Natomiast dodatkowe dochody pochodzą właśnie z datków na sakramenty, od których trzeba jeszcze odjąć koszty dojazdu lub pomocy kościelnego.

- Płaci się za wydatki związane z udzieleniem sakramentu, a nie za sam sakrament - przypomina ojciec Hipolit, franciszkanin z Poznania. - U nas ani chrzest, ani ślub, ani żaden inny sakrament nie mają wyznaczonej ceny, nigdy nie było takiej potrzeby. Ofiary wiernych same się równoważą - dodaje.

Papież Franciszek ma "nowy" samochód. Auto ma 29 lat i 300 tys. kilometrów przebiegu

Jednocześnie franciszkanin podkreśla , że ofiary mają duże znaczenia, ponieważ księża muszą przecież z czegoś żyć.

- Kościół jest również instytucją, a księża nie spadli z nieba więc muszą, jak każdy, mieć pieniądze na swoje utrzymanie - uważa ojciec Hipolit. - Oczywiście to bardzo dobrze, że Ojciec Święty przypomniał o nadużyciach, jakie zdarzają się w niektórych parafiach - dodaje.

Oficjalnie nikt nie chce przyznać się do prowadzenia cennika usług kościelnych. Tymczasem w mediach powtarzają się historie, w których proboszcz domaga się nawet kilkuset złotych za pogrzeb, ślub lub chrzciny. Wierni w Duszkach skarżą się, że za pogrzeb trzeba zapłacić 800 złotych, za bierzmowanie 50 złotych, a za poświęcenie domu - w zależności od ...liczby okien. Również 800 złotych należy zapłacić za pogrzeb i miejsce pochówku na Swarzędzkim cmentarzu.
- Jest to tzw. pokładne i są to statuty Synodu Archidiecezji Poznańskiej - informuje ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik prasowy archidiecezji. - Statuty synodu określają też na co przeznaczone są pieniądze z pokładnego.

Na portalu internetowym colaska.pl w samym tylko województwie wielkopolskim znajduje się 935 parafii. Każda z nich jest oceniana według ceny ślubu, chrztu, zaświadczenia, pogrzebu, mszy i wspominek. Nie we wszystkich parafiach znaleźli się wierni, którzy opisali swoje doświadczenia związane z opłatami za usługi kościelne, jednak w większości zrobiły to osoby, które poczuły się pokrzywdzone.

- Taryfy opłat są niedopuszczalne. Nie każdy jest w stanie zapłacić i w takim przypadku ksiądz nie może odmówić sakramentu. To świadczy o jego człowieczeństwie - uważa ksiądz Krzysztof Grześkowiak z parafii pw. św Rocha w Poznaniu. - Jednak przytaczając słowa Chrystusa z ewangelii św. Łukasza: "Wart jest robotnik swojej zapłaty", a ksiądz przecież służy ludziom.

Wierni podają ceny usług kościelnych na stronie colaska.pl

Według internetowej porównywarki cen usług kościelnych, najdroższe w Wielkopolsce bywają śluby i pogrzeby. Rekordziści twierdzą, że zapłacili 2 tys. zł za uroczystość zaślubin oraz prawie 3 tys. zł za pogrzeb.
Najdroższe śluby odbywają się w Murowanej Goślinie. W Kłodawie za sakramentalne "tak" trzeba zapłacić 850 zł, ale już w Obornikach - tylko 100 zł. Podobne wahania dotyczą zaświadczeń potrzebnych np. do zawarcia ślubu. W Turku narzeczeni zapłacą 6 zł za dokument, który w Kościanie kosztuje 100 zł.
W przypadku uroczystości pogrzebowych, najwięcej, bo 2775 zł trzeba zapłacić w Turku.
Niemal dwa tysiące, należy uszykować również w Murowanej Gośline. W Poznaniu pogrzeb może kosztować od 120 do 700 zł, a w jednej z konińskich parafii, wierni zapłacą ponad 500 zł. Natomiast za chrzciny zapłacimy od 50 zł w Swarzędzu, przez 120 zł w Poznaniu do 240 zł w Koninie.


ZOBACZ TEŻ:


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Musimy przecież z czegoś żyć!". Polscy księża o apelu Franciszka - Głos Wielkopolski

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki