Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum Miasta Łodzi świętuje 40. urodziny

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Grzegorz Gałasiński
Muzeum Miasta Łodzi świętuje swoje czterdziestolecie. Mieści się ono w reprezentacyjnym pałacu miasta, który przez lata należał do rodziny Poznańskich. Muzeum to dziś jedna z wizytówek Łodzi. Utrwala historię miasta, ludzi ważnych dla jej dziejów.

Pałac Poznańskiego to dziś perła łódzkiej architektury. Jego budowę zaczął Izrael Kalmanowicz Poznański. W 1877 roku kupił od Jakóba Frydrycha dom stojący na rogu ul. Ogrodowej i Stodolnianej. Ten dom stał się zaczątkiem pałacu.

- Dom stojący na rogu ul. Stodolnianej i Ogrodowej był murowany, piętrowy, ale nieotynkowany - wyjaśniał nam Mirosław Jaskulski, kustosz Muzeum Miasta Łodzi. - W nim mieszkał z rodziną Izrael Poznański. I ten budynek stał się zalążkiem dzisiejszego pałacu. Pierwszy projekt pałacu jest dziełem Hilarego Majewskiego z 1888 roku, architekta wykształconego w petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych. Projekt zakładał przebudowę istniejącego domu narożnego na siedzibę mieszkalną rodziny, łącząc funkcje: reprezentacyjną, magazynową i handlową, wprowadzając jednocześnie nowości technologiczne, np. użycie elektryczności jako napędu do wind, wprowadzenie centralnego ogrzewania i urządzeń gazowych oraz oranżerii usytuowanej na piętrze krytej trzema kopułami szklanymi i konstrukcji żeliwnej.

Przebudowa domu narożnego po zmianach i modyfikacji projektu H. Majewskiego nastąpiła dwa lata po jego śmierci w 1898 roku. Dokonana została przez Juliusza Junga architekta ze Stuttgartu i inżyniera Dawida Rosenthala. Obecną formę architektoniczną fasad i stylowo różnorodnych wnętrz pałac otrzymał dopiero po przebudowie w latach 1901-1903 wg projektu Adolfa Zeligsona, inżyniera, absolwenta Instytutu Inżynierów Cywilnych w Petersburgu. Pałac nabrał charakteru reprezentacyjnego, w którym korpus główny budynku otrzymał monumentalny, nawiązujący do stylistyki barokowej wystrój, a część mieszkalną ograniczono do apartamentu usytuowanego w skrzydle bocznym.

Monumentalny i reprezentacyjny charakter korpusu podkreślały dominujące kopuły, które nakrywały największe sale: dużą jadalnię i salę balową.

Apartament mieszkalny mieścił się w skrzydle, w którym również znajdowały się mała jadalnia i pokój do przyrządzania posiłków, sypialnia wraz z pokojem kąpielowym. Obecnie w tej części pałacu znajduje się m.in. Galeria Muzyki im. Artura Rubinsteina z wystawą stałą poświęconą mistrzowi oraz Aleksandrowi Tansmanowi, jak też inne gabinety należące do Panteonu Wielkich Łodzian.

Po śmierci Izraela Poznańskiego losy fabryki były różne. Towarzystwo Akcyjne Wyrobów IKP zadłużyło się w różnych bankach, m.in. w Banku Polskim. I prawdopodobnie w 1919 roku, pod odzyskaniu niepodległości pałac zajęła Izba Skarbowa.

W styczniu 1927 roku wojewoda łódzki Władysław Jaszczołt uzyskał zgodę na przeniesienie tu Urzędu Wojewódzkiego. Podczas okupacji pałac zajęli Niemcy. Najpierw umieścili tu Zarząd Cywilny przy dowództwie 8 Armii. A w kwietniu przenieśli do pałacu naczelne władze i główne wydziały Rejencji Łódzkiej. Na jej czele stał Friedrich Übelhör, szef Rejencji Łódzko-Kaliskiej. Übelhör nie zapisał się dobrze w historii pałacu. Wystrój pokoi przylegających do Sali Lustrzanej, dawnej Balowej zmieniły swój charakter, podobnie jak sama Sala Lustrzana, która została podzielona stropem na dwie kondygnacje.

Powstałe pomieszczenia stały się pokojami biurowymi i gabinetem szefa Rejencji. Zmienione zostało również wejście do pałacu od strony ul. Ogrodowej, zlikwidowano ozdobne zadaszenie jak i hall wejściowy, urządzony w stylu niemieckiego modernizmu III Rzeszy. W roku 1942 został usunięty ze stanowiska i nie dokończył swoich zamiarów. Podobno naraził się Arthurowi Greiserowi, namiestnikowi Rzeszy w Kraju Warty. Übelhörowi zarzucono niegospodarność i nadużycia finansowe. Po wojnie pałac ponownie stał się siedzibą Urzędu Wojewódzkiego. Od 1950 roku oficjalna jego nazwa brzmiała: Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej.

W 1975 roku reprezentacyjną część rezydencji rodziny Poznańskich przeznaczono na Muzeum Historii Miasta Łodzi.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

- Pomysł, by miasto miało tego typu muzeum - muzeum historyczne miasta, zrodził się na początku lat siedemdziesiątych minionego wieku, a jego pomysłodawcą był dr Antoni Szram ówczesny Konserwator Zabytków Miasta - wyjaśnia Małgorzata Laurentowicz-Granas, która z muzeum jest związana od początku, a od trzech lat jest dyrektorem Muzeum Miasta Łodzi. - Miało wypełnić lukę na muzealnej mapie Łodzi. Program sformułowany przez A. Szrama zakładał badania nad historią i kulturą miasta szeroko pojętą jak muzyka, film, teatr, sztuka, literatura, prasa, zarówno dawną jak i współczesną oraz gromadzenie „lodzianów”, a więc pamiątek, przedmiotów, dzieł sztuki. W zakładanym programie w ramach badań nad dziejami miasta uwaga skierowana również została na zagadnienia związane z architekturą i urbanistyką.

Po kilka latach starań Antoniego Szrama 30 X 1975 roku zapadła decyzja. Utworzono Muzeum Historii Miasta Łodzi.

- Początkowo jego siedzibą miał być łódzki ratusz oraz przylegająca do niego kamienica znajdująca się przy placu Wolności 2, tam gdzie mieściła się pierwsza łódzka apteka- opowiada Małgorzata Laurentowicz-Granas. - Ale w tym czasie nastąpiła w Polsce reforma administracyjna. Urząd Wojewódzki opuścił Pałac Poznańskiego. Władze miasta uznały, że opuszczoną przez urzędników część pałacu zajmie Muzeum Historii Miasta Łodzi. Przy czym dostaliśmy tylko tzw. reprezentacyjną część pałacu. Pozostał tu nadal Urząd Dzielnicowy Łódź-Bałuty.

Pierwszym dyrektorem Muzeum Historii Miasta Łodzi został Antoni Szram, który jeszcze przez jakiś czas był też konserwatorem zabytków w Łodzi. Ale szybko poświęcił się nowemu muzeum. Antoni Szram to wybitna osobowość, człowiek niezwykle zasłużony dla Łodzi.

- Wiele jego pomysłów, wiele wystaw i wydarzeń artystycznych, zyskało nie tylko lokalny ale i ogólnopolski rozgłos - przypomina Małgorzata Laurentowicz-Granas. - Wypromował wielu artystów plastyków, konserwatorów zabytków, którzy z czasem zdobyli uznanie na arenie krajowej i międzynarodowej. To dzięki niemu Muzeum zyskało dar w postaci pamiątek po wielkim pianiście Arturze Rubinsteinie, ofiarowany przez panią Anielę Młynarską-Rubinstein. Otwarcie wystawy pamiątek z udziałem rodziny nastąpiło 4 kwietnia 1984 roku i połączone było z sesją muzykologiczną. Wystawa ta została uznana za najciekawsze muzealne wydarzenie 1984 roku i nagrodzona przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Wystawa ta była zalążkiem późniejszej Galerii Muzyki im. Artura Rubinsteina jedynej na świecie.

Pierwszą ekspozycją, inaugurującą działalność Muzeum, była wystawa „Ulica Piotrkowska”, otwarta już w połowie listopada 1975 roku. Poświęcona była architekturze i życiu codziennemu najważniejszej ulicy miasta. Wystawie towarzyszyła ogólnopolska sesja naukowa „Znaczenie zabytków budownictwa XIX w. w procesie przemian społecznych”. Jednak na pierwszą stałą wystawę historyczną z dziejów Łodzi trzeba było poczekać do lipca 1979 roku.

Jej tytuł to „Ex navicula navis”, a zlokalizowana została w zaadaptowanych na ten cel podziemiach pałacowych. Ilustrowała historię miasta poprzez dokumenty, fotografię i artefakty od czasów najdawniejszych do współczesności. Pokazano również wydzielony fragment historii współczesnej miasta dotyczącej Łodzi filmowej. Ta część ekspozycji pokazywała w syntetyczny sposób historię kinematografii i techniki filmowej w Polsce i na świecie.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Od początku przez lata trwały prace remontowo-konserwatorskie, które miałyby przywrócić dawną świetność wnętrzom, w których zachował się historyczny wystrój oraz prace adaptacyjne, mające przystosować pomieszczenia do celów muzealnych, wystawienniczych. W tych trudnych warunkach odbywały się małe i duże wydarzenia artystyczne i muzealne. Organizowano wystawy, koncerty, spotkania autorskie, sesje i konferencje naukowe etc. Bywały różnorodne osobistości ze świata nauki, polityki, kultury.

Drugą wystawą była „Z dziejów Łodzi. Historia - kultura - codzienność”, która ilustrowała wieloaspektowo dzieje wielowyznaniowego miasta, jego rozwój gospodarczy, przemysłowy, urbanistyczny i architektoniczny, twórców różnych dziedzin - teatru, plastyki, muzyki, literatury, za którą muzeum w 1991 roku otrzymało nagrodę ministra kultury i sztuki za Najciekawsze Wydarzenie Muzealne Roku. Nagród, które przez 40 lat dostało muzeum było więcej.

Ponad 20 lat dyrektorem Muzeum Miasta Łodzi był Ryszard Czubaczyński. Został nim w 1988 roku.

- Gdy obejmowałem tę posadę nie byłem muzealnikiem - wspomina Ryszard Czubaczyński. - Praca ta wymagała więc ode mnie sporego dokształcenia. Muzeum znajdowało się u progu rozwoju. Chciałem, by była to instytucja szeroko działająca, nie odnosząca się wyłącznie do historii miasta. Po latach zmieniła więc swoją nazwę na Muzeum Miasta Łodzi. Wielkie znacznie dla rozwoju Muzeum Miasta Łodzi miało utworzenie Panteonu Wielkich Łodzian. Znalazły się w nim nazwiska wiele mówiące w Europie i na świecie. To cykl wystaw urządzonych w pokojach Pałacu Poznańskiego. Swój gabinet mają w łódzkim muzeum Jan Karski, Władysław Reymont, Julian Tuwim, Jerzy Kosiński, Karl Dedecius, Marek Edelman, Aleksander Tansman i Artur Rubinstein.

A początek tego panteonu związany jest z Arturem Rubinsteinem, wybitnym pianistą, który urodził się w Łodzi. W 1969 roku został laureatem specjalnego Oskara za główną rolę w biograficznym filmie „L’Amour de la vie”, czyli „Kocham życie”. Wystawa poświęcona temu wybitnemu łodzianinowi została otwarta w 1990 roku. I można powiedzieć, że zapoczątkowała Panteon Wielkich Łodzian. Gabinet Artura Rubinsteina składa się z trzech pokoi. Można tu podziwiać pamiątki po wielkim artyście. Są tam między innymi fotografie, które przedstawiają artystę, jego rodzinę. Ale możemy tam też oglądać korespondencję pianisty z innymi wybitnymi Polakami - Karolem Szymanowskim. Julianem Tuwimem, Jarosławem Iwaszkiewiczem. Można też podziwiać zdjęcia z koncertów Artura Rubinsteina. Na przykład w La Scali w Mediolanie czy Carnegie Hall w Nowym Jorku.

W łódzkim muzeum znajduje się też Oscar, którego dostał Artur Rubinstein. Ale też statuetka Emmy oraz szpada Francuskiej Akademii Sztuk Pięknych. Swój gabinet ma tu też Jan Karski, kurier i emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego, świadek holocaustu. Naprawdę nazywał się Jan Kozielewski i urodził się w Łodzi, 24 czerwca 1914 roku. Jego gabinet w Muzeum Miasta Łodzi został otwarty 2 października 1999 roku. A Jan Karski przyjechał specjalnie na tę uroczystość z Nowego Jorku. Podarował też muzeum wiele osobistych pamiątek, m.in. Order Orła Białego i Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari, a także medal Instytutu Pamięci Jad Waszem, dyplomy: Honorowego Obywatela Państwa Izrael i Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Do Pałacu Poznańskiego trafiły doktoraty honoris causa polskich i amerykańskich uniwersytetów. Jan Karski zmarł w 2000 roku. Z okazji jego setnych urodzin, które miały miejsce w ubiegłym roku, Gabinet prof. Jana Karskiego został zmodernizowany i wzbogacony o nowe nabytki m.in. Medal Wolności przyznany przez Prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę oraz prezentację audio-wizualną. Można więc np. wysłuchać wspomnień Jana Karskiego z czasów jego łódzkiej młodości. Od pięciu lat w Muzeum Miasta Łodzi można podziwiać Galerię Mistrzów Polskich. Obejmuje 129 dzieł malarstwa, rysunku i rzeźby.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Autorami tych prac jest 61 najwybitniejszych polskich artystów. Wykonane zostały między 1846 a 1942 rokiem. Przekazał je w wieloletni depozyt Krzysztof Musiał - mecenas kultury i kolekcjoner dzieł sztuki. Można więc oglądać w niej między innymi dzieła takich autorów, jak Jacek Malczewski, Konrad Krzyżanowski czy Mela Muter.

Ryszard Czubaczyński wspomina, że jego marzeniem było wprowadzenie trochę niepopularnego w tamtych czasach kierunku rozwoju muzeum.

- Chciałem stworzyć tu ośrodek kultury - wyjaśnia wieloletni dyrektor Muzeum Miasta Łodzi. - I udało się stworzyć impresariat muzealny. Pierwszy taki przy łódzkim muzeum. Zaczęliśmy organizować tu koncerty. Wykorzystywaliśmy do tego naszą salę lustrzaną, która może pomieścić ponad 200 osób. Pierwszą taką naszą imprezą była opera „Cosi fan tutti” Wolfganga Amadeusza Mozarta, którą reżyserował Adam Hanuszkiewicz. Przez te lata muzeum gościło wielu znanych artystów. Często występowali tu Wojciech Młynarski, Alicja Majewska, Włodzimierz Korcz. Ale też Leszek Możdżer, Lora Szafran, Tomasz Stańko czy Janusz Gajos. Muzeum Miasta Łodzi mieszczące się w Pałacu Poznańskiego to też przepiękne wnętrza. Oprócz „Ziemi obiecanej” kręcono tu między innymi „Rzeczpospolitą Babską”, „Karierę Nikosia Dyzmy”, „Lalkę” Ryszarda Bera, „Rodzinę Połanieckich” Jana Rybkowskiego, „Arię dla Atlety” Filipa Bajona, „Pałac” Tadeusza Junaka, a ostatnio „Hiszpankę” w reżyserii Łukasza Barczyka i wiele innych znakomitych tytułów.

Wspomniana już wcześniej Sala Lustrzana, znajdująca się na pierwszym piętrze, to jedno z najpiękniejszych wnętrz pałacowych nie tylko w Łodzi. Udało się przywrócić jej dawny wygląd, zmieniony przez Niemców podczas II wojny światowej. Odtworzono drewnianą boazerię z lustrami i przywrócono też tej sali pierwotną kolorystykę, złocenia. Efektownie prezentuje się też duża jadalnia.

Ale jak zaznacza Małgorzata Laurentowicz-Granas, sala ta mimo różnych zawirowań historycznych, zmian użytkowników zachowała się w dawnym kształcie. Zachowany jest bogaty wystrój sztukatorski, malowidła na płótnie malowane przez łódzkiego malarza Samuela Hirszenberga w Monachium w 1902 roku oraz boazerie. Można też zobaczyć jak w XIX czy XX wieku wyglądały wyposażenia fabrykanckich pałaców. Na przykład rzemiosło artystyczne, będące wyposażeniem stołów bogatego mieszczaństwa. Udało się zgromadzić wiele cennych przedmiotów.

Jak dekoracyjne szkło z wytwórni Emila Gallé, komplet mebli w stylu Ludwika Filipa pochodzący z warszawskiej wytwórni Jakuba Simmlera, fortepian marki Krall i Seidler. Część z tych przedmiotów, jak i mebli, „grała” w głośnej „Ziemi obiecanej” w reżyserii Andrzeja Wajdy.

Udało się za to zachować oryginalny wystrój sąsiadującego z dużą jadalnią pokoju karcianego, który też pełnił rolę palarni. Obok zaś znajduje się pokój bilardowy. Gra w bilard była jedną z ulubionych rozrywek łódzkich fabrykantów. Bardzo ciekawy wystrój ma też tzw. mała jadalnia. Jest wyłożona dębową boazerią i ma eklektyczną dekorację. A w pokoju kominkowym można podziwiać złocony, kasetonowy sufit. Ryszard Czubaczyński cieszy się, że udało się 15 lat temu wyremontować elewację pałacu. Była to ogromna inwestycja. A o tym, że do niej doszło pomógł przypadek.

- Z jednego z pałacowych balkonów spadł na ulicę Zachodnią 200-kilowy element- wspomina pan Ryszard.- Na szczęście nikomu nic się nie stało. Stało się to jednak podstawą do rozpoczęcia remontu elewacji.

Muzeum Miasta Łodzi to miejsce, które przez ostatnie czterdzieści lat gościło wiele znakomitości. Między innymi były kanclerz Niemiec Gerhard Schroedera czy królowa Hiszpanii, Zofia. Ta ostatnia odwiedziła muzeum, by zwiedzić gabinet Artura Rubinsteina, którego znała osobiście.

Bywali tu prezydenci, premierzy Polski i krajów europejskich. W związku ze swoimi czterdziestymi urodzinami Muzeum Miasta Łodzi przygotowało wystawę „Dziedzictwo dwóch kultur: kolekcja rodziny Poznańskich ze zbiorów Muzeum Polskiego w Rapperswilu”. Można na niej oglądać między innymi obrazy Józefa Chełmońskiego, Olgi Boznańskiej, Juliana Fałata czy Józefa Brandta. Kolekcja ta została w 1983 roku przekazana do Muzeum Polskiego w Rappenswilu przez Izę de Landsberger, wnuczkę Izraela Poznańskiego, córkę jego syna Maurycego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki