- Żeby pomieścić wszystkie eksponaty trzeba budować dodatkowe pomieszczenia, a to spowoduje zmianę wyglądu zabytkowej zajezdni. Nie można przenieść samolotów w inne miejsce? - pyta Tomasz Jerczyński, łodzianin.
ZOBACZ: Na Brusie ma powstać Laboratorium Transportu - LaboT [WIZUALIZACJA]
Pan Tomasz stawił się w piątek na komisji planu, by poznać opinię radnych na temat koncepcji LaboT. Władze miasta zaprezentowały ją na początku grudnia. - Jeśli ktoś chce mieć muzeum lotnicze, to niech się w to bawi, ale Łódź nie ma tradycji z tym związanych, lecz z komunikacją tramwajową - stwierdził Jacek Borkowski, przewodniczący komisji planu i radny klubu Łódź 2020.
Zgadza się z nim Zbigniew Papierski, prezes MPK: - Nie ma sensu stawianie samolotów na dachu zajezdni. Wygląd tego obiektu opracowany przez firmę Deloitte odbiega od koncepcji miłośników tramwajów, którzy o niego dbają.
Tomasz Adamkiewicz, prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, podkreślił na piątkowej komisji, że w styczniu zorganizowano spotkanie w sprawie zajezdni. Pomysł dobudowania do obecnych budynków szklanych elementów nie został zaakceptowany przez wojewódzkiego konserwatora zabytków.
- Natomiast członkowie koła weteranów lotnictwa podkreślili, że kolekcja, którą planowano wstawić do muzeum, nie jest własnością miasta. Spora część eksponatów należy do szkoły lotniczej w Dęblinie i trzeba je będzie wkrótce zwrócić - mówi Wojciech Źródlak z Klubu Miłośników Starych Tramwajów.
Zaprzecza temu Mateusz Walasek, radny Platformy Obywatelskiej zaangażowany w utworzenie muzeum lotnictwa w Łodzi. - Nikt nam nie będzie kazał oddawać eksponatów. Ustaliliśmy to z Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie - mówi Mateusz Walasek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?