Po 5 tys. zł zadośćuczynienia otrzymają bliscy młodego mężczyzny, który temu został zastrzelony przez myśliwego. Wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi jest prawomocny.
Do tragedii, która stała się przedmiotem rozważań sądu doszło sześć lat temu. Myśliwy, członek Polskiego Związku Łowieckiego, podczas indywidualnego polowania śmiertelnie postrzelił młodego człowieka.
WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Osiem miesięcy po tej tragedii babcia zabitego wystąpiła do sądu z pozwem o zadośćuczynienie w kwocie 60 tys. zł. Pozwała firmę ubezpieczeniową w której polisę od odpowiedzialności cywilnej miał wykupioną sprawca tragedii.
Starsza pani w pozwie argumentowała, że byli sobie z wnukiem bardzo bliscy. Wnuk mieszkał z nią w jednym domu i pomagał w codziennych obowiązkach. Pustki jakiej doświadczała po jego śmierci nie były w stanie zapełnić ani jej dzieci, ani pozostałe wnuczęta.
WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ
Niestety, miesiąc po wniesieniu pozwu starsza pani zmarła. Sąd zawiesił postępowanie do czasu zakończenia sprawy spadkowej. Spadek nabyło 3 synów i córka zmarłej, każdy po ¼.
To im, wujkom i cioci, sąd przyznał po 5 tys. zł zadośćuczynienia za śmierć młodego człowieka. Apelację od tego wyroku złożyły obie strony. Rodzina zmarłego uznała, że kwota zadośćuczynienia jest zbyt niska. Natomiast prawnik pozwanej spółki ubezpieczeniowej podkreślał, że kobieta była osoba starszą, schorowaną, miała zauważalną demencję, więc siła jej cierpień nie może uzasadniać przyznania tak wysokiego zadośćuczynienia.
Jego zdaniem zadośćuczynienie powinno wynosić maksymalnie 10 tys. zł dla wszystkich spadkobierców. Sądu Okręgowy uznał, że kwota zasądzona przez sąd niższej instancji jest właściwa. Wyrok jest prawomocny.
WIĘCEJ INFORMACJI - KLIKNIJ DALEJ
