Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na barykadzie: Co pokazuje Transatlantyk?

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński Grzegorz Gałasiński
Gdy wielka łódź cumuje w porcie, zaczyna się mrówcza krzątanina. Taki ruch zdaje się wprowadzać nabyty przez Łódź festiwal Transatlantyk, który szybko uruchomił różne środowiska. To chyba dobrze. Chyba.

Gdy na wielką łódź na razie patrzymy z perspektywy mola, a jeszcze na nią nie weszliśmy, uwagę zwraca zwłaszcza jeden "ładunek": część budżetu festiwalu ma iść na granty dla organizacji pozarządowych, które będą chciały współtworzyć jego markę. Te dotacje wraz z założeniem, że festiwal Jana A.P. Kaczmarka przez cały rok ma organizować jakieś wydarzenia z miejskimi instytucjami kultury to wątpliwa część przedsięwzięcia. A jeśli jakiś dyrektor, któremu prawo (teoretycznie) daje niezależność od lokalnych władz, powie, że takie kooperatywy: a) nie interesują go, b) nie pasują do jego wizji instytucji oraz prawnie określonej dla niej misji?

Łódź, jako miasto naznaczone przez przedwojenną awangardę, mogła bez Transatlantyku iść drogą własną, inną niż wiele polskich miast, to znaczy rozwijając to, co ma i starając się tworzyć nowe jakości na bazie lokalnego środowiska. Nie stało się tak, trudno. Zdaniem pani prezydent to, co własne, mimo wieloletniego wsparcia okazało się słabe, niewydolne. Ja bym dodał, że nigdy też nie mogło marzyć o takim budżecie, jaki ma na otwarcie Transatlantyk - 4,5 mln zł w przyszłym roku.

Pięciokrotnie przekroczy on kwotę, jaką teraz władze rozdzieliły między wszystkie (!), niektóre bardzo cenne festiwale. Będzie też dwukrotnie większy niż roczny budżet niektórych miejskich (!) instytucji kultury. Jeśli więc nasze festiwale były niewydolne, to najpierw ktoś powinien się uderzyć w piersi np. za takie dozowanie środków dla innych, by ich poddusić i utrudnić rozwinięcie skrzydeł. Na pewno jedną korzyść można dostrzec w Transatlantyku, co pokazał zeszłotygodniowy wywiad jego szefa, Jana A.P. Kaczmarka dla "DŁ". Jeśli ktoś z takim nazwiskiem powie łodzianom: "kultura jest ważna, bo...", może przestawi ich myślenie na inne tory. Może. Jeśli tak, to co innego ciekawi: co tam znajdą?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki