Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na drogach rowerowych w Łodzi w dwa dni zniszczył dwie dętki. Wszystko przez leżące szkło

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Na drogach rowerowych w Łodzi po weekendach jest sporo szkła. Na wielu odcinkach jest sprzątane tylko wtedy, gdy ktoś to zgłosi.

W poprzednią niedzielę pan Sebastian jechał na rowerze ścieżką wzdłuż ul. Żeromskiego w Łodzi. Wjechał tam na szkło i przeciął dętkę.

– Pomyślałem, że trudno, zdarza się – opowiada łodzianin.

Odstawił do domu rower i wziął zapasowy. Jednak w poniedziałek przebił kolejną dętkę. Tym razem na nowym odcinku trasy W-Z koło urzędu marszałkowskiego. To była już czwarta dętka rowerowa jaką zniszczył w tym sezonie.

– Mam wrażenie, że dróg rowerowych w Łodzi nikt nie sprząta – denerwuje się pan Sebastian. I zastanawia, czy może wystąpić do zarządcy drogi o odszkodowanie tak samo jak kierowcy, którzy na dziurach niszczą sobie zawieszenia i opony.

Drogami rowerowymi opiekuje się Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi. O ich czystość dba Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Łodzi.

Jak tłumaczy Jolanta Baranowska z biura prasowego UMŁ, drogi rowerowe są sprzątane. Większość - tych najbardziej uczęszczanych jest w stałym utrzymaniu latem i zimą. Teraz czyszczą je małe zamiatarki chodnikowe.

- Pozostałe drogi rowerowe, zlokalizowane na trasach o mniejszym natężeniu ruchu, oczyszczane są w trybie interwencyjnym – przyznaje.

To oznacza, że ekipa sprzątająca pojawi się wtedy, gdy ktoś ją powiadomi, dzwoniąc pod nr 42 638-49-73 lub na tzw. zieloną linię: 42 638-50-00.

Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy ZDiT przyznaje, że roszczeń ze strony cyklistów za zniszczony sprzęt nie było. – Mogą je jednak składać, tak samo jak robią to kierowcy. – przyznaje rzecznik.

Formularz zgłoszenia szkody można znaleźć na stronie internetowej ZDiT. Trzeba też dostarczyć dokumentację fotograficzną. Tylko przez pierwsze cztery miesiące tego roku zrobiło tak 1,1 tys. kierowców. Nie wiadomo, ilu z nich dostanie odszkodowanie, bo z powodu zmiany ubezpieczyciela i zasad wypłat w tym roku procedura się przeciąga.

Hubert Barański z Rowerowej Łodzi nie słyszał, żeby ktoś z rowerzystów chciał odszkodowania.

– Wymiana dętki to koszt 10-15 zł, to nie są pieniądze, o które ludziom opłaca się walczyć – mówi Barański. Zachęca jednak do zgłaszania brudu, dziur i zarastającej drogi rowerowej zielenią. – Niedawno ktoś zgłosił do Czystego Miasta taką zieleń na ul. Pabianickiej. Została usunięta – mówi Barański.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki