Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Dworcu Fabrycznym nic się nie dzieje

Marcin Bereszczyński
Na Dworcu Fabrycznym nic się nie dzieje
Na Dworcu Fabrycznym nic się nie dzieje Jakub Pokora
Minął już miesiąc od zamknięcia dworca Łódź Fabryczna, ale oprócz ogrodzenia terenu, nic tam się nie dzieje.

Projektant nie przedstawił jeszcze planów budowy. Nie wyłoniono inżyniera kontraktu, czyli osoby nadzorującej inwestycję. Nie wiadomo nawet, czy będzie wykopana wielka dziura, czy kopać trzeba będzie etapami. Wiadomo będzie dopiero po wykonaniu odwiertów. Tyle, że... nie wiadomo, kiedy się one będą.

Pracę na dworcu mają jedynie ochroniarze pilnujący infrastruktury kolejowej przed złomiarzami. Aby nie kusić złodziei, zdemontowano trakcję. I tak po miesiącu wygląda największa łódzka inwestycja.

Dworzec Łódź Fabryczna: WIZUALIZACJE

Dla podróżnych najgorsze jest jednak to, że nadal mają problem z dotarciem z dworca Łódź Widzew do centrum miasta. Osoby wysiadające z pociągów prawie nie korzystają z autobusu D1, który miał dowozić podróżnych do przystanku tramwajowego. Większość woli pojechać linią nr 85, bo autobusy D1 jadą okrężną drogą, a podróżni tracą w nim czas i narzekają, że MPK nadal nie uruchomiła dla nich autobusu, który kursowałby między widzewskim dworcem i okolicami Fabrycznego.

Na dworcu Łódź Widzew ciągle nie rozwiązano też problemu niebezpiecznego przejścia na perony. Pociągi nadal zatrzymują się tak, że ostatnie wagony blokują to przejście. Podróżni zaczynają tęsknić za zdewastowaną kładką, którą zamknięto ze względów bezpieczeństwa. Przejście podziemne zbudowane zostanie dopiero na wiosnę.

- Kładkę rozbierzemy za kilkanaście dni. Zrobimy to nocą, gdy nie kursują pociągi, bo konieczne będzie zdjęcie trakcji - powiedział Marek Faber z Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki