Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na letnich oponach po śniegu. Wielu łodzian nie zmieniło opon

Jacek Losik
Janusz Wójtowicz/Polskapresse
Wulkanizatorzy potwierdzają - po Łodzi jeżdżą samochody nieprzystosowane do zimowych warunków. Warunki pokazały jak wielu.

Nerwy i stres wypełniały w poniedziałek łódzkie ulice. Opady śniegu ujawniły, kto w tym roku nie wymienił opon na zimowe, a kto nadal jeździ na letnich.

- Jazda w takich warunkach na letnich oponach to proszenie się o kłopoty - bulwersuje się pan Mateusz z Łodzi. - Mimo że posiadam zimowe opony, to i tak mam problemy z ruszaniem, a przy hamowaniu ABS mocno pracuje, a co dopiero kierowcy na letnich oponach. Nie dość, że wstrzymują ruch to wprowadzają zagrożenie na drodze.

- Dzisiaj przez kierowców, którzy notorycznie nie mogli ruszyć na światłach spóźniłem się do pracy - wtóruje mu pan Maciej.

W poniedziałek w Łodzi do godz. 13 doszło do 10 kolizji. W styczniu było ich 688. Zdaniem wulkanizatorów, tegoroczna zima nie dała im zarobić. Jak twierdzą, kierowców mogłoby jedynie zmobilizować ostry atak zimy.

- W poniedziałek rano odwiedziły nas dwa auta - mówi Mariusz Kwapiński, właściciel jednego z zakładów wulkanizacyjnych w Łodzi. - Tej zimy 90 proc. klientów, którzy musieli kupić zimówki, nadal jeździ na letnich oponach. Z doświadczenia wiem, że już nie zmienią ich na zimówki. Często słyszę, że wolą się przemęczyć ten miesiąc, niż wydawać kasę - dodaje.

Ceny za używane opony kształtują się w mniej więcej w granicach od 50 do 150 zł za sztukę. Za nową zimówkę trzeba zapłacić od około 120 do 600 zł. Opłaty za samą wymianę zależą m.in. od rozmiaru felgi i opony.

Pan Dawid, przedstawiciel handlowy z Łodzi przyznaje, że zimówki nadal czekają, aż je założy. Powód jest prosty - oszczędność czasu i pieniędzy. Jak twierdzi, zmiana opon na zimowe, a później znowu na letnie to koszt 160 zł, plus 200 zł rocznie za ich przechowywanie u wulkanizatora.

Prezent na Walentynki 2015. Dla niej kwiaty, dla niego elektroniczny gadżet

- Nie zmieniłem ich jeszcze, bo do tej pory nie miałem takiej potrzeby. Do tej pory nie było ślisko, a te kilka dni lekkiego śniegu można było przecierpieć - mówi pan Dawid. Dodaje, że dzisiaj wybiera się jednak do warsztatu samochodowego. Przekonały go do tego poniedziałkowe warunki na drodze.

W myśl obecnych przepisów, wymiana opon na zimowych zależy tylko i wyłącznie od indywidualnej decyzji kierowcy.

Walentynki 2015 w Łodzi. Gdzie na Walentynki? Imprezy, koncerty, atrakcje

- Obowiązujące przepisy nie określają obowiązku wymiany opon w pojazdach z letnich na zimowe - informuje Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

W praktyce oznacza to, że kierowca, który z własnej woli zwiększa ryzyko wypadku na drodze, z tego tytułu pozostaje bezkarny. Ubezpieczyciele również nie decydują się na określenie zasad użytkowania letnich i zimowych opon.

- Podczas likwidacji szkody komunikacyjnej, nie stosujemy żadnych potrąceń w przypadku gdy pojazd biorący udział w zdarzeniu poruszał się na oponach letnich - mówi Mariusz Glaza z ERGO Hestii.

Źródło:x-news.pl

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki