Na łódzki Impact Festival najlepiej autobusem

Władze miasta i Areny chcą uczynić wszystko, by impreza zagościła w mieście na co najmniej trzy lata. Dlatego tak ważne jest, jak wypadnie pierwsza łódzka edycja przedsięwzięcia.

- To dla nas niezwykle ważne wydarzenie, do którego jesteśmy bardzo dokładnie przygotowani - zapewnia Krzysztof Maciaszczyk, szef Atlas Areny. - Zależy nam na tym, żeby zarówno organizatorzy, jak i goście festiwalu, którzy przyjadą do Łodzi z całej Polski, wywieźli z naszego miasta jak najlepsze wrażenia.

Organizatorzy Impact Festival sprzedali już niemal wszystkie bilety na to wydarzenie. Spodziewają się, że przed dwa dni imprezy przez Atlas Arenę i zbudowane wokół niej festiwalowe miasteczko przewinie się kilkadziesiąt tysięcy osób. Taka liczba fanów stanowi dla miasta również spore wyzwanie komunikacyjne.

- Apelujemy, by na festiwalowe wydarzenia przemieszczać się pojazdami komunikacji miejskiej - dodaje Krzysztof Maciaszczyk. - Będzie to na pewno najszybszy i najłatwiejszy sposób.

MPK zapewnia, że na liniach autobusowych i tramwajowych przebiegających obok Atlas Areny w dniach festiwalu zostanie zwiększony tabor. Większy ruch na tych trasach ma panować do około godziny po zakończeniu koncertów. Wokół Atlas Areny powstanie festiwalowe miasteczko, dlatego na ten teren nie będzie można wjechać samochodem. Organizatorzy festiwalu kierowcom zalecają parkingi przy al. Unii, utworzone zostaną również dodatkowe miejsca parkingowe wzdłuż al. Bandurskiego.

- Mamy obiecane, że w tym czasie w tych miejscach będą wzmożone patrole policji - mówi szef Atlas Areny.

Przypomnijmy, że 11 i 12 czerwca w Łodzi wystąpią zespoły: Black Sabbath, Aerosmith, Reignwolf, Alter Bridge, Skillet, Walking Papers, The Treatment, Cochise oraz łódzka formacja Alegorya (na scenie przed halą). Drzwi Atlas Areny będą otwierane każdego dnia festiwalu o godz. 13.