Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na miłość reagujemy, jak na… stres i strach. Miłość i pożądanie – nie tylko w walentynki

Patrycja Wacławska
Patrycja Wacławska
Czy pożądanie zawsze idzie z nim w parze z zakochaniem?
Czy pożądanie zawsze idzie z nim w parze z zakochaniem? 123RF
Gdy między dwojgiem ludzi zaiskrzy, zaczyna się produkcja pewnych neuroprzekaźników, które nasz mózg do tej pory wytwarzał w znacznie mniejszej ilości. W pierwszej kolejności pojawia się adrenalina i noradrenalina. One sprawiają, że na obiekt miłości reagujemy podobnie, jak pod wpływem stresu czy strachu...

Aż 33 proc. osób twierdzi, że zakochanie jest dla nich etapem, od którego zaczyna się miłość – wynika z badania przeprowadzonego w ramach portalu „Zdrowa ONA” na zlecenie Gedeon Richter. Chociaż niemal każdy z nas doświadczył tego uczucia, inaczej przechodzimy jego „objawy”. Różnice wynikają zwykle z poziomu tzw. hormonów miłości, oczekiwań wobec związku i… płci. Czym jest więc zakochanie dla kobiet i mężczyzn? Czy pożądanie zawsze idzie z nim w parze? Jaki wpływ na jakość naszej relacji może mieć antykoncepcja? Na pytania odpowiada ekspert programu „Zdrowa ONA”, seksuolog, dr Andrzej Depko.

Wszystko zaczyna się w mózgu
W procesie zakochania bardziej niż nasze serce uczestniczy mózg, w którym dochodzi do prawdziwej burzy hormonów. Gdy między dwojgiem ludzi zaiskrzy, zaczyna się produkcja pewnych neuroprzekaźników, które nasz mózg do tej pory wytwarzał w znacznie mniejszej ilości. W pierwszej kolejności pojawia się adrenalina i noradrenalina. Te hormony sprawiają, że na wybraną przez nas osobę reagujemy podobnie, jak pod wpływem stresu czy strachu – napędzają nas do działania i podjęcia ryzyka. Spada też poziom serotoniny, co powoduje osłabienie koncentracji, problemy ze snem i ciągłe myślenie o ukochanej osobie.

Równocześnie wytwarzana jest w dużej ilości fenyloetyloamina, zwana hormonem zakochania. Działa ona na nasz mózg, jak narkotyk i sprawia, że patrzymy na partnera przez różowe okulary. Jej wysoki poziom utrzymuje się jednak krótko – od około roku do czterech lat. Ta amina odpowiada też za pożądanie i podniecenie. Za stan radości i satysfakcji odpowiada również endorfina – zwana hormonem szczęścia. Kiedy związek trwa już jakiś czas, zwiększa się wydzielanie oksytocyny, który zapewnia poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji (u kobiet wydziela się również w trakcie orgazmu i przy porodzie), a u mężczyzn wazopresyna (która także powoduje uczucie bliskości i przywiązania).

– Niektórzy przeżywają zakochanie bardzo intensywnie, a objawy tego stanu można porównać do tych, jakie odczuwamy w momencie przerażenia czy strachu – przyśpieszone bicie serca, problemy z koncentracją, zaburzenia łaknienia, podwyższona temperatura, kłopoty ze snem. Inni natomiast nie doświadczają zakochania tak emocjonalnie. Dlaczego tak się dzieje? Wszystkiemu winne są właśnie hormony i neuroprzekaźniki oraz ich poziom w organizmie – u każdego może być różny, niezależnie od płci – dodaje dr Andrzej Depko.

Zakochanie równa się pożądanie?
Jak wynika z badania, zarówno dla większości kobiet (68 proc.) jak i mężczyzn (71 proc.), zakochanie zawsze wiąże się z pożądaniem. Nie należy jednak mylić tych dwóch uczuć.

Chociaż w początkowej fazie związku te dwa uczucia zwykle idą ze sobą w parze, w późniejszym jego etapie należy dbać, aby poziom pożądania nie osłabł – jak się okazuje, udany seks jest dla nas istotny – aż 84 proc. kobiet oraz 80 proc. mężczyzn przyznało, że udany seks w związku jest dla nich dość ważny lub bardzo ważny.

W trakcie trwania związku spadku libido doświadczyła nieco ponad połowa mężczyzn i aż 66 proc. kobiet. 41 proc. z nich (zarówno pań, jak i panów) nie przyznało się swojej drugiej połówce do mniejszej ochoty na seks.

– Każdy z nas ma inne potrzeby seksualne. Warto pamiętać, że libido nie jest wartością stałą, a cechą indywidualną każdego człowieka – zmienia się z wiekiem i zależy od wielu czynników. To właśnie z ich powodu apetyt na seks okresowo rośnie i maleje. To, co zabija nasze libido, to m.in. stres, zbyt mała ilość snu, choroby, konflikty w związku. U kobiet sprawa jest nieco bardziej skomplikowana: do czynników obniżających popęd należy zaliczyć jeszcze fazę cyklu miesięcznego, kompleksy oraz źle dobraną antykoncepcję hormonalną – mówi dr Andrzej Depko.

Udany seks a antykoncepcja
Nawet 55 proc. kobiet i 57 proc. mężczyzn uważa, że antykoncepcja może w pewien sposób wpływać na jakość relacji intymnej. Najczęściej negatywne działanie przypisuje się najchętniej stosowanym przez pary prezerwatywom – zarzuca im się, że nie są wygodne, zabijają romantyzm i osłabiają erekcję. Wpływ na sferę seksualną mogą mieć również środki hormonalne, w tym tabletki antykoncepcyjne.

– Dobrze dobrane pigułki hormonalne mogą przede wszystkim wpływać na wygląd zewnętrzny kobiety. Poprawiają stan skóry poprzez zmniejszenie łojotoku i zmian trądzikowych oraz pomagają w likwidowaniu nadmiernego owłosienia. Nie są to czynniki, które wprost oddziałują na poziom pożądania – jeśli jednak kobieta czuje się nieatrakcyjna, podczas zbliżenia, trudno będzie skoncentrować jej się na przyjemności płynącej z seksu. Antykoncepcja hormonalna może też w pozytywny sposób wpływać na poziom libido kobiety. Przykładem pigułek, które wykazują korzystne działanie na wygląd i pożądanie są te o silnym działaniu antyandrogenowym, np. tabletki na bazie octanu chlormadinonu. Zdarza się czasem, że niektóre kobiety odczuwają skutki uboczne stosowanej antykoncepcji hormonalnej – o każdej niedogodności należy informować lekarza ginekologa – podkreśla dr Andrzej Depko.

Większość Polaków deklaruje, że nie ma problemu z rozmową z partnerem na tematy związane z seksem i potrzebami w tym obszarze. Jednocześnie 19 proc. mężczyzn i aż 27 proc. kobiet podejmuje takie tematy z poczuciem skrępowania i zawstydzenia. Aż 20 proc. zarówno mężczyzn, jak i kobiet z różnych powodów wcale nie rozmawia o swoich seksualnych potrzebach z partnerem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki