Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Piotrkowskiej odkryto zabytkową kostkę. Gdzie trafi? [ZDJĘCIA+FILM]

Matylda Witkowska
Przedwojenna nawierzchnia Piotrkowskiej została zdewastowana i wywieziona.
Przedwojenna nawierzchnia Piotrkowskiej została zdewastowana i wywieziona. Grzegorz Gałasiński
Pod betonowymi kostkami na ul. Piotrkowskiej leżała dobrze zachowana, przedwojenna, granitowa kostka. Ukazała się, gdy robotnicy zdarli asfalt i nawierzchnię z końca XX wieku. Jednak zamiast zdobić deptak, granit trafi do magazynu. Obrońcy zabytków są w szoku.

Na remontowanym odcinku między ul. Zamenhofa i Roosevelta jeszcze w poniedziałek leżała przedwojenna, granitowa kostka z wciąż zachowanymi szynami. Jednak jej większa część została zerwana i wywieziona. Budowlane wiertło część kostek zniszczyło.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Kostka z Piotrkowskiej na plac Wolności [ZDJĘCIA]

Opinię publiczną zaalarmował w internecie Piotr Biliński, były architekt miasta. - Leżało tu 3 tys. mkw. dobrze zachowanej kostki z lat 30. XX w. - mówi Piotr Biliński. - Szkoda, że nie można z niej ułożyć nowej jezdni. To gruba kostka, dużo porządniejsza niż planowane płytki.

Kostkę dobrze zna, bo na początku lat 90. XX w. nadzorował układanie obecnej nawierzchni. - Wtedy nie mieliśmy pieniędzy, żeby ją uzupełnić i wykorzystać. Zinwentaryzowaliśmy ją i zakryliśmy ją kolejną warstwą - mówi Piotr Biliński. - Jesienią napisałem do władz miasta, przypominając o starej kostce. Uspokojono mnie, że wszystko jest pod kontrolą - mówi.

Niestety w poniedziałek część kostek uległa zniszczeniu. - A to bardzo drogi budulec - podkreśla Piotr Biliński. - Metr kwadratowy starej kostki może na Zachodzie kosztować tysiąc euro.

Jego apel poruszył łodzian. Pismo w sprawie kostki w imieniu łódzkiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami wysłał do architekta miasta i konserwatora zabytków Adam Brajter. - Trzeba spróbować powalczyć o zostawienie choćby wycinka na pamiątkę - mówi Adam Brajter. - Zmiana projektu na małym kawałku chyba nie wiązałaby się z długim opóźnieniem prac.

Jednak szanse na wykorzystanie jej na Piotrkowskiej są bliskie zeru. Kostki są ładowane na ciężarówki i wywożone do magazynu Zarządu Dróg i Transportu.

- Wykonawca remontu twierdzi, że nie można było przewidzieć, co znajdzie się w ziemi pozrywaną nawierzchnią. A zmieniać projektu po rozpoczęciu prac nie można - przekonuje Jacek Szarzało, rzecznik ZDiT. - Znaleziona kostka jest innego rodzaju niż ta, która zostanie położona. W dodatku leżała bardzo głęboko, pod starą nawierzchnią asfaltową. Zostanie wywieziona do magazynu i o ile jej stan techniczny na to pozwoli, być może w przyszłości będzie użyta. Z pierwszych badań wynika, że materiał się kruszy i być może nie będzie się nadawał do wykorzystania - dodaje rzecznik ZDiT.

Remont Piotrkowskiej potrwa do połowy 2014 r. Między placem Wolności i al. Mickiewicza ma się pojawić nowa nawierzchnia z ciemnych płyt i kostek z granitu strzegomskiego. Pierwszy odcinek między pl. Wolności i ul. Rewolucji ma być gotowy koło Wielkanocy, odcinek między Zamenhofa i al. Mickiewicza w połowie kwietnia.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki