Na początek: przeprowadzka Londyn - Chiny

EURELO to firma rodzinna, którą założyliśmy z mężem niespełna 5 lat temu. Pomimo stosunkowo krótkiej, ale dynamicznej historii, nasi pracownicy odwiedzili wszystkie kraje Europy oraz wiele odległych zakątków świata, dokonując przeprowadzek, montażu oraz uruchamiając linie produkcyjne, a często całe fabryki w Meksyku, Indiach, Chinach, Rosji, a nawet Indonezji.
Zabiegając o zlecenia, przede wszystkim obserwujemy rynek. Większość pomysłów na nową działalność rodzi się w odpowiedzi na rynkowe nisze. Wykorzystujemy także zdobyte przez męża doświadczenie i kontakty z partnerami z innych krajów.

Tomka przygoda w roli osoby odpowiedzialnej za realizacje przenosin lub likwidacji fabryk zawiodła nas m.in. do przepięknego Bassano del Grappa pod Wenecją - krainy Grappy, czy sławnej z gonitwy byków Pampeluny w Kraju Basków na północy Hiszpanii. Przygoda z zamykaniem fabryki folii aluminiowej i wywożeniem sprzętu po upadłym zakładzie, sprzedanego Brytyjczykom, nie obyła się bez 24-godzinnej... ochrony dla mojego męża i mnie oraz zaangażowania specjalnego oddziału madryckiej policji, powstrzymującej tłumy niezadowolonych byłych pracowników. Oblegali oni ciężarówki i grozili nam gestem podciętego gardła codziennie rano, kiedy wjeżdżaliśmy na teren ich byłego miejsca pracy. Po nerwowych dwóch pierwszych miesiącach, w końcu prezes narodowego związku zawodowego Hiszpanii oficjalnie wycofał poparcie dla protestujących, a ci pozwolili nam wywieźć maszyny i towar wart miliony euro.

A wracając do pytania o początek…

Zaobserwowany popyt na know-how w branży „tragarzy fabryk” pchnął nas w tym kierunku. Henry Ford powiedział kiedyś: „Jeśli sądzisz, że potrafisz, to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz - również masz rację”. My sądziliśmy, że już potrafimy… i mieliśmy rację. To właśnie szansa zaangażowania w projekty międzynarodowych relokacji fabryk oraz biur stworzyła podwaliny pod późniejszy rozwój kolejnych branż, takich jak transport, usługi magazynowania i szeroko pojęte usługi logistyczne, gdzie obecnie dysponujemy flotą kilkudziesięciu ciężarówek oraz tysiącami mkw. różnej powierzchni magazynowej, dostępnej dla naszych klientów w różnych punktach Łodzi i okolicznych miastach. W branży logistycznej oferujemy kompleksowy zakres usług pod klucz - od administracji przez załadunki/rozładunki, krótko- i długoterminowe składowanie z obsługą magazynową oraz bezpośrednim dostępem online do stanów magazynowych dla każdego klienta. Realizujemy konfekcjonowanie, odbiory, wysyłki, czyszczenie i segregację opakowań wielokrotnego użytku itp.

Jakie było pierwsze zlecenie, które Państwo otrzymaliście?

Nasz debiut na rynku międzynarodowym to współudział w ogromnym logistycznym przedsięwzięciu - przeprowadzeniu fabryki nadwozi i silników samochodów Forda z przedmieścia Londynu do odległych Chin. Doceniając wcześniejszą współpracę z mężem, największa brytyjska firma, lider z branży relokacji przemysłowych na świecie, zwróciła się do nas z prośbą o pomoc w realizacji projektu.

Jakie powierzono Wam zadania?

Nasza dotychczasowa współpraca z brytyjskim partnerem, związana z zarządzaniem jego projektami, wzbogacona została o zapotrzebowanie na kilka zespołów wykwalifikowanych pracowników, niezbędnych do demontażu linii produkcyjnej w Anglii, oraz ponownego uruchomienia produkcji w Chinach. W czasie 18 miesięcy trwania projektu wachlarz obowiązków EURELO zwiększył się o zorganizowanie usług czyszczenia, pakowania, transportu morskiego, sporządzania dokumentacji eksportowej oraz - wydawałoby się prostej czynności - zorganizowania kilkumiesięcznego pobytu naszych pracowników i współpracowników z dala od ich domów i rodzin… czyli szeroko rozumianą logistykę.

To ambitne zadanie, jak na pierwsze zlecenie, ogromna odpowiedzialność, która - jak rozumiem - musiała wymagać dużego zaufania ze strony brytyjskiego partnera?

Oczywiście, wielka odpowiedzialność i jeszcze większy ogrom pracy męża i mojej, który finalnie przypieczętował pierwszy sukces. Jednym słowem: zostaliśmy rzuceni na głęboką wodę i wywiązaliśmy się z naszego zadania, kończąc projekt o czasie. W dużej mierze to zasługa naszej umiejętności sprawnego podejmowania decyzji, szybkiego organizowania się i otwartości na podejmowanie ciekawych wyzwań, ale także zdolność oceny ryzyka na poszczególnych etapach realizacji tych wyzwań. Jeżeli chodzi o zaufanie, jak wspomniałam, decydującym czynnikiem w wyborze naszej firmy była wcześniejsza współpraca Tomka z naszym dzisiejszym partnerem z Anglii.

Jak potoczyły się dalsze losy EURELO? Mówiła Pani, że dzisiaj to nie tylko relokacje fabryk na świecie, ale także lokalne usługi wspomagające łódzkie i nie tylko łódzkie zakłady produkcyjne?

Kolejne zlecenia posypały się jak z rękawa i pozwoliły dalej budować reputację i zaufanie do naszej marki. EURELO zaczęło zaznaczać swoją obecność na lokalnym oraz polskim rynku, samodzielnie realizując kompleksowe usługi relokacji, transportu, magazynowania maszyn, dokumentów, przeprowadzek wyposażenia biur, sklepów, archiwów oraz samych pracowników dla firm z sektora prywatnego i publicznego. Wśród naszych klientów znalazły się czołowe łódzkie fabryki, produkujące sprzęt AGD, części dla branży samochodowej, drukarnie oraz instytucje zaufania publicznego, m.in.: Poczta Polska, Urząd Miasta Łodzi, urzędy skarbowe, szpitale, szkoły, uczelnie, biblioteki, a nawet łódzkie jednostki Wojska Polskiego, dla których przewoziliśmy... czołgi, amunicję pod eskortą, a także prozaiczne - ale równie ważne - archiwa, meble, regały, pianina. A że muzyka łagodzi obyczaje, jednym z przyjemniejszych łódzkich projektów była przeprowadzka Akademii Muzycznej z ul. Kilińskiego do nowego gmachu.

To ogrom zadań, do których firma EURELO musiała dorosnąć...

Oczywiście, dzisiaj EURELO potrafi jednocześnie zatrudniać kilkudziesięciu pracowników przy wartościach projektów sięgających kilkunastu milionów złotych. Po 5 latach nastawionych na rozwój oferujemy powierzchnie magazynową wysokiego