Policja mówi o nowej metodzie oszustów. Do metody "na wnuczka", "na policjanta", "na pracownika spółdzielni, ZUS, NFZ itd." doszła metoda "na pracownika banku".
33-letni mieszkaniec Skierniewic stracił prawie 40 tys. zł. Zadzwoniła do niego osoba, która przedstawiła się jako pracownik banku. Poinformowała, że właśnie ktoś próbuje zaciągnąć kredyt na jego dane.
Rzekomy pracownik banku powiedział mu, że może uniknąć utraty pieniędzy. Musi jednak zaciągnąć pożyczkę, aby potwierdzić swoją tożsamość. Tym samym policja będzie mogła skutecznie go ochronić. Mimo tej nielogicznej argumentacji ostatecznie przekonano pokrzywdzonego - mówi nadkom. Magdalena Studniarek z Komendy Miejskiej Policji w Skierniewicach.
33-latek podejrzewał, że coś jest nie tak. Podjechał nawet na parking przed komendą policji. Jednak oszuści, stosując socjotechnikę, przekonali go, by wykonywał ich polecenia.
Ostatecznie mężczyzna zaciągnął w banku pożyczkę na 40 tys. zł, którą wpłacił na wskazane przez przestępców konto. Dopiero po wszystkim postanowił wszystko sprawdzić. Zadzwonił na policję, gdzie dowiedział się prawdy...
Pamiętajmy! Nie bądźmy łatwowierni, zawsze stosujmy zasadę ograniczonego zaufania, sprawdzajmy wiarygodność uzyskiwanych informacji, potwierdzajmy na oficjalnych stronach internetowych numery telefonów w przypadku osób powołujących się na różnego rodzaju instytucje, nie klikajmy w podejrzane linki. Przestępcy wykorzystują rożne metody, aby uzyskać swój cel. Wyłudzić nasze pieniądze! Jesteśmy w stanie się przed tym uchronić, zachowując zdrowy rozsądek - podkreśla nadkom. Magdalena Studniarek.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?