Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Światowe Dni Młodzieży wysłałbym więcej uzbrojonych patroli

Stanisław Sowa
Stanisław Sowa
Z dr. Krzysztofem Skusiewiczem, ekspertem ds. bezpieczeństwa, wykładowcą Społecznej Akademii Nauk w Łodzi, rozmawia Sławomir Sowa

Do zamachu w Nicei doszło w przeddzień Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w Polsce. Czy to sprawia, że skokowo rośnie zagrożenie terrorystyczne dla tego wydarzenia?
Od dwóch lat zagrożenie terrorystyczne w Europie ma charakter stały z tendencją wzrostową. Polska do tej pory jest na uboczu zainteresowania terrorystów, ponieważ, co tu ukrywać, nie jesteśmy tak medialni jak Paryż czy Londyn, leżymy na peryferiach. Z drugiej strony Światowe Dni Młodzieży to wielkie zgromadzenie, które może przyciągnąć uwagę terrorystów. Z punktu widzenia terrorystów jest to atrakcyjny cel. Po pierwsze właśnie dlatego, że to duże wydarzenie, z potencjalnie dużą liczbą ofiar, po drugie jest to zgromadzenie młodzieży chrześcijańskiej, a więc wpisuje się w schemat walki religii, po trzecie nasze służby nie miały do tej pory codziennych doświadczeń z realnym terroryzmem islamskim, a więc może im brakować umiejętności, które zdobywa się w praktycznym działaniu. Mówię to wszystko, mając nadzieję, że taki scenariusz pozostanie tylko na papierze.

A gdyby to Pan dziś odpowiadał za bezpieczeństwo Światowych Dni Młodzieży, podjąłby Pan jakieś dodatkowe środki bezpieczeństwa?
Zwiększyłbym liczbę uzbrojonej ochrony, w taki sposób, aby ta broń była widoczna. Żeby potencjalny terrorysta miał świadomość, że może zabić dwie, może trzy osoby, ale zostanie natychmiast zastrzelony. Oni się liczą tylko z siłą. Śmieszą mnie dywagacje, czy terrorysta był członkiem Państwa Islamskiego. Ma mieć ze sobą legitymację ze stemplem, że jest ważna do 31 lipca 2017 roku? Ważne, że ktoś zabija w imię tej organizacji. Nic nie zastąpi widocznej siły militarnej. To jest coś, co może zadziałać powstrzymująco.

Zamachu w Nicei dokonano za pomocą ciężarówki. Czy to jest zapowiedź jakościowej zmiany w dokonywaniu zamachów?
Terroryzm islamski zaczyna się posługiwać coraz bardziej prymitywnymi metodami. Nie bomba czy samolot, ale ciężarówka. W przyszłości może się okazać, że dojdzie na przykład do podpalenia kina. Nietrudno przecież wnieść kilka butelek z łatwo palnym płynem.

Czy użycie ciężarówki jako narzędzia śmierci nie stawia służb bezpieczeństwa w sytuacji beznadziejnej? Można koncesjonować i kontrolować obrót bronią i materiałami wybuchowymi, ale jak powstrzymać terrorystę, który używa do ataku urządzeń będących w powszechnym użytku?
Niech pan nie mówi, że w bez-nadziejnej, bo wtedy zostanie nam tylko przejście na islam. Sytuacja jest rzeczywiście trudna, ale nie beznadziejna, metody działania i wyposażenie służb bezpieczeństwa są również coraz doskonalsze. Ponieważ bronimy się coraz skuteczniej, terrroryści schodzą na coraz bardziej prymitywny poziom działania. Podobnie jest w Izraelu. Palestyńczyk-terrorysta, któremu trudno zdobyć broń palną, kupuje nóż i idzie na ulicę, żeby zarżnąć kilku przechodniów.

Ostatnie wielkie zamachy w Europie to obszary frankonfońskie, przede wszystkim Francja. Czy to nie jest próba izolacji Francji, zasianie przekonania, że to problem Francuzów, a nie reszty Europy?
Nie można wykluczyć takiej intencji, chociaż ja uważam, że to wynika z faktu, iż we Francji i Belgii środowiska imigrantów i uchodźców islamskich są wyjątkowo liczne. Przez wiele lat dla świętego spokoju przymykano oczy, na to, co działo się w tych środowiskach. Poza tym to są ludzie z dawnych kolonii francuskich w Afryce, znają język, kulturę, nie przyjeżdżają do świata zupełnie dla siebie obcego, co ułatwia im zadanie, jeśli mają złe intencje.

Na ewentualność zamachu przygotowywano się podczas szczytu NATO w Warszawie, na Euro 2016, ale nie sposób utrzymywać alertu na okrągło. Terrorysta uderzył, kiedy ze służb specjalnych zeszło powietrze?
Nie do końca. Jeszcze trzy dni temu prezydent Hollande deklarował, że z uwagi na przywiązanie do wartości republikańskich Francja zniesie stan wyjątkowy, ale dzień przed zamachem oświadczył, że zostanie on jednak utrzymany. Czyli, że służby mogły mieć jakiś sygnał o planowanym zamachu.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 4 - 10 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki