1/21
Hala, która będzie gotowa w 2018 r. to element rządowego...
fot. Krzysztof Kapica

Hala, która będzie gotowa w 2018 r. to element rządowego programu „Praca dla więźniów”, mającego poprawić zatrudnienie osób odbywających kary. Chodzi zwłaszcza o tych, którzy popełnili najcięższe przestępstwa i z uwagi na ich okoliczności i wymiar kary nie mogą opuszczać murów więzienia.

W mającej 8192 m.kw. hali zatrudnienie znajdzie w sumie 600 więźniów. Będą pracować przy produkcji mebli tapicerowanych, których producentem jest poznańska firma Woodcomfort. Halę wybuduje konsorcjum firm z Włocławka, a wartość inwestycji wyniesie blisko 20 mln zł. Zgodnie z założeniami programu, za budowę hal nie płacą podatnicy, ale sami więźniowie. Bo część zarabianych przez nich pieniędzy trafia do specjalnie utworzonego Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych. To z tej puli pracodawca może otrzymać także częściowy zwrot kosztów zatrudnienia skazanych lub otrzymać dotację na tworzenie nowych miejsc pracy dla odbywających kary.

- Ten system jest bardzo innowacyjny i wiem, że inne kraje europejskie już interesują się naszymi rozwiązaniami. Dodam, że kiedy obejmowaliśmy rządy Polska była krajem, gdzie wskaźniki dotyczące pracujących więźniów były najniższe w Europie. Dziś zatrudnienie więźniów wzrosło z 20 tys. na 32 tys. - mówił Patryk Jaki, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. - Dzięki temu, że tylu więźniów pracuje, my jako obywatele mniej płacimy na ich utrzymanie. Poza tym praca więźniów to najlepsze narzędzie resocjalizacji, bo ci, którzy pracują po odbyciu kary najrzadziej trafiają z powrotem do zakładu karnego - dodał.


2/21
Hala w Rzeszowie jest jedną z 12, które maja powstać na...
fot. Krzysztof Kapica

Hala w Rzeszowie jest jedną z 12, które maja powstać na terenie więzień w całej Polsce. Obecnie na terenie Podkarpacia pracuje ok. 1600 więźniów, czyli 50 proc.

- Służba więzienna jest przygotowana na ten program, ale nie byłoby go, gdyby nie zmiana przepisów, w tym kodeksu karnego wykonawczego, który pozwala obciążyć kosztami realizacji programu samych skazanych a nie wszystkich podatników - mówił pochodzący z Rzeszowa gen. Jacek Kitliński, dyrektor Generalny Służby Więziennej.

W akcie wmurowania kamienia węgielnego poza przedstawicielem ministerstwa sprawiedliwości i polskiego więziennictwa brali udział także lokalni politycy PiS, posłowie tej formacji, a także ks. Stanisław Słowik, reprezentujący na uroczystości nie Caritas Diecezji Rzeszowskiej, którego jest dyrektorem, ale biskupa rzeszowskiego.

Niezależnie od powstającej hali, rzeszowski Zakład karny podpisuje kolejne umowy z kontrahentami, którzy chcą zatrudniać więźniów. Podpisanych jest już pięć takich umów, a negocjacje dotyczące sfinalizowania dwóch kolejnych właśnie dobiegają końca.

3/21
Na terenie Zakładu karnego na rzeszowskim Załężu wmurowano kamień węgielny pod budowę hali
fot. Krzysztof Kapica
4/21
Na terenie Zakładu karnego na rzeszowskim Załężu wmurowano kamień węgielny pod budowę hali
fot. Krzysztof Kapica
Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Podziemne kanały pochłonęły jezdnię. Co tam się właściwie stało?

Podziemne kanały pochłonęły jezdnię. Co tam się właściwie stało?

Tajemniczy adorator Sabalenki. Podobnie jak poprzedni samobójca również jest żonaty

Tajemniczy adorator Sabalenki. Podobnie jak poprzedni samobójca również jest żonaty

Największe wyjazdy kibiców w kwietniu. Gigantyczna liczba Widzewa Łódź

Największe wyjazdy kibiców w kwietniu. Gigantyczna liczba Widzewa Łódź

Zobacz również

Tajemniczy adorator Sabalenki. Podobnie jak poprzedni samobójca również jest żonaty

Tajemniczy adorator Sabalenki. Podobnie jak poprzedni samobójca również jest żonaty

Największe wyjazdy kibiców w kwietniu. Gigantyczna liczba Widzewa Łódź

Największe wyjazdy kibiców w kwietniu. Gigantyczna liczba Widzewa Łódź