Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Widzewie malują jedną zebrę przy drugiej

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Przez dwa dni mieszkańcy Widzewa mieli do dyspozycji dwa przejścia. To, które było na wyniesieniu, zostało już zlikwidowane
Przez dwa dni mieszkańcy Widzewa mieli do dyspozycji dwa przejścia. To, które było na wyniesieniu, zostało już zlikwidowane Jarosław Kosmatka
Mieszkańcy os. Chrobrego narzekają na przedłużający się remont chodników wzdłuż ul. Wujaka. Pytają też o podwójne zebry na ulicy.

Najpierw piesi zostali pozbawieni chodnika przy zejściu z „zebry”, potem „zebry” były dwie aż ostatecznie jedna zniknęła zamalowana czarną farbą. Ale po kolei.

- To co się dzieje podczas remontu chodnika wzdłuż ul Wujaka na Widzewie to jakaś komedia - mówi mieszakniec SM im. Chrobrego. - Robotnicy urządzili trawnik przy zebrze, a zejście na ulicę zrobili 1,5 metra obok. Efekt jest taki, że ludzie przechodzą przez zebrę a potem rozdeptują błoto, zanim wejdą na chodnik.

Ale tak było do wtorku. Po naszym telefonie w tej sprawie drogowcy szybko domalowali drugą zebrę. Dzień później starą, tą na wyniesieniu spowalniającym ruch, zamalowali czarną farbą.

Jak to tłumaczą?

- Przejście dla pieszych na ul. Wujaka musiało zostać przesunięte, bo w miejscu, gdzie było do tej pory, powstał wjazd do nowego budynku - mówi Piotr Grabowski, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu. - Rok temu wjazd był zaznaczony na mapach, ale nie mieliśmy informacji, że jakaś firma będzie chciała z niego korzystać. Na prośbę Fundacji Fenomen wybudowaliśmy tam wyniesione przejście.

W tym roku zgłosił się inwestor i domagał się wytyczenia wjazdu, w miejscu, gdzie rok temu wybudowano „zebrę” A co z wyniesieniem na ulicy?

- Będzie służyło jako próg zwalniający - tłumaczy Grabowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki