UMŁ zapowiada, że do pierwszych klas dla sześciolatków nie trafią siedmiolatki, zaś oddziały będą liczyć 20 uczniów. Taka okazja zdarzy się tylko w tym naborze. W roku szkolnym 2014/2015 sześciolatki pójdą obowiązkowo do szkoły. Jeśli rodzic dziecka urodzonego w 2007 r. nie skorzysta z aktualnej oferty, trafi na podwójny rocznik.
Władze Łodzi chcą, aby sześciolatki niewysłane do pierwszej klasy (oraz 5-latki), poszły chociaż do oddziałów przedszkolnych przy podstawówkach. Tu zachętą ma być możliwość wykupienia obiadów i organizacji śniadań oraz przede wszystkim bezpłatna opieka do godz. 16 w specjalnej sali. Obecnie za każdą godzinę opieki w łódzkich przedszkolach po godz. 13 rodzic płaci 2,40 zł. Czy stawka ta ulegnie zmianie nie wiadomo, bo MEN prowadzi prace, w wyniku których opłata mogłaby spaść nawet do złotówki.
W Łodzi mieszka prawie 25 tys. dzieci w wieku 3-6 lat. 5,6 tys. z nich to sześciolatki, których rodzice są namawiani, by ich pociechy trafiły do podstawówek i w ten sposób zwolniły miejsca w przedszkolach dla dzieci w wieku 3-4 lat, którym gmina opieki ustawowo zapewniać nie musi. Przed rokiem do pierwszej klasy zgłosiło się 20 proc. sześciolatków, a do naboru przedszkolnego - 90 proc. młodszych dzieci.
Jeśli te wskaźniki zostaną utrzymane, w nadchodzącej rekrutacji weźmie udział ok. 23,5 tys. dzieci. Miejsc jest prawie 23 tys., jednak aż 2,5 tys. z nich w placówkach prywatnych - czyli z wyższym czesnym niż w prowadzonych przez UMŁ. Placówki publiczne oferują: 17 150 miejsc w przedszkolach miejskich, 2 085 miejsc w oddziałach przedszkolnych przy podstawówkach 225 miejsc w przedszkolach "Sezamkowo" i "Kolorowe Kredki" (z prywatnym właścicielem, ale działają na warunkach publicznych).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
