Zakopane około 30 cm pod ziemią ciało kobiety znaleziono w sobotę wieczorem na farmie New Moor koło Darlington w północnoangielskim hrabstwie Durham. Wiele wskazuje na to, że jest to poszukiwana od dwóch tygodni 27-letnia Danuta D. Formalne potwierdzenie identyfikacji miały zapewnić testy DNA. Miały być znane we wtorek po południu, ale wyniki opóźniły się. Jak zapewnia brytyjska policja, opóźnienie wynika jedynie z kwestii technicznych.
Więcej szczegółów dotyczących śmierci sieradzanki będzie podane w środę - na przedpołudnie policja w Durham zapowiedziała briefing dla prasy.
Czytaj też: Zaginiona sieradzanka została prawdopodobnie uduszona
O tragedii pod Darlington wie już polska ambasada w Londynie. Sprawą zajmuje się polski konsulat w Manchesterze, któremu podlega ten teren. Na razie skupia się na śmierci brata Danuty D., Piotra Ł. z powiatu ostrowskiego, którego śmierć została oficjalnie potwierdzona. - Jesteśmy w kontakcie zarówno z rodziną mężczyzny, jak i brytyjską i polską policją - mówi Robert Szaniawski, rzecznik prasowy ambasady polskiej w Londynie.
Jak podkreśla rzecznik, tożsamość Polki nie została jeszcze formalnie potwierdzona. - A dopiero w takim wypadku możemy informować rodzinę - dodaje. Ambasada prawdopodobnie nie będzie finansować sprowadzenia ciał do ojczyzny. - Robimy to w wyjątkowych okolicznościach, jeśli rodzina jest w ciężkiej sytuacji lub sprowadzenie ciała jest wyjątkowo ważne - dodaje Szaniawski.
Czytaj też: Angielska policja szuka zaginionej sieradzanki
Najprawdopodobniej w środę do Polski wróci mąż Danuty D.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?