Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najbogatsze gminy dostają wielkie pieniądze z powodu złego systemu podatkowego [WYWIAD]

rozm. Piotr Brzózka
Prof. Tadeusz Markowski
Prof. Tadeusz Markowski Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
Z prof. Tadeuszem Markowskim z Wydziału Zarządzania UŁ rozmawia Piotr Brzózka.

Do grona 10 najbogatszych gmin w Łódzkiem należą Kleszczów, Rząśnia, Szczerców, a także Sulmierzyce. Układają się Panu te nazwy w jedną całość?
Oczywiście, to obszar oddziaływania kopalni Bełchatów.

Czy to znaczy, że źródła dobrobytu mieszkańców tych gmin należy upatrywać w zwykłym szczęściu, jakim było ulokowanie działalności kopalni właśnie tam, a nie gdzie indziej?
Nie tyle w szczęściu, co w systemie podatkowym, który jest tak skonstruowany, że w przypadku wielkich powierzchni zajmowanych przez firmy, gminy otrzymują z tego tytułu gigantyczne podatki. To niedopatrzenie prawne daje tym gminom szczęście, a ponieważ takich gmin nie jest w Polsce dużo, to nikt się specjalnie nie awanturuje, nie próbuje tych kwot przejąć.

To źle, że gmina dostaje duże pieniądze, jeśli ktoś zabiera na działalność znaczną część jej terenu?
Według mnie to jest zły system, bo w ten sposób część gmin dostaje nagle duże pieniądze, poprawia swój dobrobyt, a potem podatnik kończy działalność i jest pytanie, czy stworzony majątek będzie służył celom produktywnym, czy będzie gminę stać na jego utrzymanie. Lepiej się rozwijać za sprawą własnej zaradności, przedsiębiorczości. Już dziś wszyscy się martwią, co będzie, jak kopalnia zostanie zamknięta, uruchomią odkrywkę w Złoczewie i wielkie dochody przeniosą się w inne miejsce. Gminy, które nie zdążą stworzyć do tego czasu trwałych podstaw rozwoju, będą mieć problemy. Mieszkańcy stracą, a utrzymanie majątku, poziomu życia będzie niezwykle kosztowne.

Jak bogate gminy wykorzystują ten swój moment? Kleszczów dalekowzrocznie inwestuje w strefy przemysłowe.
Na ten moment robią dobre kroki, pozostaje pytanie, czy przedsiębiorstwa, które się ulokowały w specjalnych strefach, korzystają z dodatkowych przywilejów, po pewnym czasie nie uciekną i nie będą szukać innego miejsca w Polsce? Zaczynam mieć wątpliwości. Nie wiemy, jak działają te firmy, czy są mocno powiązane z kopalnią. Ale mimo wszystko oceniam Kleszczów pozytywnie, bo stworzyli fundację, nie zmarnowali pieniędzy tylko na upiększanie, ale pomyśleli o infrastrukturze przydatnej biznesowi.

A Łódź , stolica regionu, marnie wypada w zestawieniu najbogatszych gmin...
Niestety, Łódź wciąż jest w procesie restrukturyzacji, a przedsiębiorczość wynosi się do strefy zewnętrznej, podstawy podatkowe wychodzą w stronę Strykowa i innych gmin ościennych. Wprawdzie i łodzianie tam pracują, ale już podatki z tej działalności nie trafiają do budżetu Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki